Francuski minister finansów, Bruno Le Maire, oświadczył w sobotę, że sądzi, iż banki, które zamknęły rachunki liderki Frontu Narodowego, Marine Le Pen i jej partii, miały ku temu dobre powody.
Le Maire dodał również, że osobiście poprosił Centralny Bank Francji o sprawdzenie, czy dopełniono wszelkich formalności zgodnie z prawem. Rządca przedstawi swoje wnioski w poniedziałek.
Zobacz też: UWAGA! Nowy sposób kradzieży w komunikacji miejskiej! Złodzieje ściągają pieniądze z kart płatniczych
Le Pen na początku tego tygodnia oskarżyła dwa banki (Societe Generale i HSBC) o próby uciszenia Frontu Narodowego, zamykając konta bankowe należące do niej i jej partii.
Banki oświadczyły, że działały zgodnie z wymogami regulacyjnymi, ale odmówiły udzielenia dalszych wyjaśnień.
Jeśli Societe Generale zamknie rachunki Frontu Narodowego, a podkreślam również, że inny bank zamknął konto osobiste Marine Le Pen, to dlatego, że miał ku temu dobre powody. Ufam francuskim instytucjom bankowym – powiedział Le Maire.
– Moim obowiązkiem jako ministra gospodarki i finansów jest sprawdzenie, czy prawo jest przestrzegane. Jestem przekonany, że prawo zostało spełnione i że banki te miały dobre powody, aby podejmować te decyzje.