W ogólnoniemieckich sondażach wyborczych preferencji, przeprowadzonych w pierwszym tygodniu kwietnia, Niemiecka Partia Piratów wyprzedziła partię Zielonych. Po raz pierwszy w swej krótkiej, niespełna sześcioletniej historii awansowała w nich na trzecie miejsce – za CDU/CSU (36 proc.) i SPD (24 proc.).
Z opublikowanego 10 kwietnia sondażu instytutu Forsa wynika, że w wyborach do Bundestagu „Piraci” mogliby liczyć na aż 13 proc. głosów (!). Okazało się, że w ciągu zaledwie jednego tygodnia poparcie dla tej nowej liberalno-demokratycznej partii wzrosło o ok. 1 punkt procentowy, a Zielonym spadło o 2 punkty – do 11 procent. Ten sondaż potwierdził przypuszczenia socjologów, że „Piraci” mobilizują nie tylko najmłodszych i tych, którzy nigdy na wybory nie chodzili, ale także część wyborców partii establishmentu – nie tylko Zielonych i FDP.
Realna weryfikacja tego sondażu i innych ankiet nastąpi już za kilka tygodni. 12 maja odbędą się bowiem ważne wybory do parlamentu Północnej Nadrenii i Westfalii, a tydzień wcześniej do Landtagu Szlezwika-Holsztyna. W poprzednich wyborach do tych krajowych parlamentów Partia Piratów nie przekroczyła wyborczego progu. Obecnie jednak wszystko wskazuje na to, że tym razem wyraźnie go przekroczy i będzie miała sporą grupę posłów w kolejnych dwóch landach!
Czytaj również:
– Paweł Drabik: Europejskie Partie Piratów zwierają szyki przed eurowyborami w 2014 roku
– Tomasz Mysłek: Niemiecka Partia Piratów jak na drożdżach rośnie w siłę!
– Marcin Palade: Niemiecka Partia Piratów w drodze do Bundestagu! Czy w Polsce jest miejsce dla internetowych liberałów?
