Niemieccy przedsiębiorcy, politycy i obywatele: „Grecji będzie lepiej z drachmą”

REKLAMA

Szef największego niemieckiego koncernu przemysłowego – Robert Bosch GmbH – ocenił w wywiadzie udzielonym „Manager Magazin”, że zagrożona bankructwem Grecja jest już zbyt dużym obciążeniem dla UE i powinna ją opuścić dobrowolnie lub zostać z niej wykluczona. Franz Fehrenbach stwierdził dobitnie, iż grecki system jest już „zrujnowany i stanowi zbyt duży ciężar dla europejskiej wspólnoty solidarności”. Państwo, które wypłaca emerytury wielu ludziom już zmarłym, w którym najwięksi bogacze w ogóle nie płacą podatków, a administracja właściwie nie funkcjonuje i nie potrafi należycie ściągać podatków, nie ma czego szukać w Unii Europejskiej – powiedział Fehrenbach, manager bardzo ceniony w Niemczech – również przez kanclerz Merkel i jej ministrów. W jego ocenie, „wspólna waluta europejska będzie w stanie trwale i dobrze funkcjonować tylko wówczas, gdy strefa euro będzie prowadzić wspólną politykę podatkową, budżetową i gospodarczą”.

Szef sławnego koncernu dodał, że kraje słabsze gospodarczo powinny pozostać na razie poza projektowaną w „pakcie fiskalnym”, a „wzmocnioną” eurointegracją. Stwierdził także: „nie unikniemy Europy dwóch prędkości”. No i dobrze, i na zdrowie!

REKLAMA

Z ankiety przeprowadzonej w lutym przez „Manager Magazin” wynika, że już aż 57 proc. kierowników niemieckich przedsiębiorstw uważa, iż Grecja powinna powrócić do drachmy. Słusznie. Jawohl! Niech tylko ci kierownicy niemieckiego przemysłu przekonają do tego swoich i innych europolityków…

Również w niemieckim Bundestagu widać rosnące niezadowolenie części chadeków i liberałów z polityki europejskiej prowadzonej przez p. Merkel i jej głównych ministrów. O braku zdecydowanej i pełnej zgody władz Niemiec w kwestii finansowania Grecji i innych eurobankrutów świadczą też ostatnie wypowiedzi ministra spraw wewnętrznych Hansa-Petera Friedricha (z CSU) i ministra gospodarki Filipa Roeslera (FDP). Obaj opowiedzieli się bowiem za wyjściem Grecji ze strefy euro i zaprzestaniem udzielania jej kolejnych wielomiliardowych pożyczek. Z kolei coraz więcej posłów rządowej koalicji otwarcie sprzeciwia się już polityce kanclerz Merkel w sprawach eurosystemu finansowego. Niektórzy liderzy SPD, jak Frank-Walter Steinmeier, a także komentatorzy uznają to za początek końca koalicji. „Rozkład koalicji jest w toku. Koalicja dotarła do granic swoich możliwości działania” – stwierdził Steinmeier w wywiadzie dla dziennika „Tagesspiegel”. Dodał, że autorytet Merkel doznał znacznego uszczerbku i być może szefowa CDU nie panuje już nad swoim rządem. Jeden z posłów, który głosował przeciw uchwale o przeznaczeniu 130 miliardów eurofunduszy dla Grecji, zaapelował po tym głosowaniu do rządu Grecji o powrót do dawnej greckiej waluty – drachmy. „Grekom będzie wiodło się lepiej, jeśli opuszczą strefę euro” – powiedział Thomas Silberhorn z bawarskiej CSU w wywiadzie dla dziennika „Kölner Stadt-Anzeiger”. Tym samym poparł podobne stanowisko swego partyjnego kolegi – szefa MSW Friedricha.

(źródło: nczas.com, więcej w NCZ! 11/2012 – tutaj)

REKLAMA