Prawdziwe przyczyny kryzysu w Grecji

REKLAMA

Arkadiusz Sieroń z Instytutu Ludwiga von Misesa wyjaśnia, jakie są prawdziwe przyczyny greckiego kryzysu, w którym najbardziej poszkodowani są przeciętni zjadacze chleba.

Jak pisze Sieroń, „przyczyny greckiego kryzysu są bardziej złożone, niż to się wydaje różnym komentatorom. Za kłopoty Grecji nie odpowiada ani neoliberalna polityka międzynarodowej finansjery, ani rzekome nieróbstwo i unikanie podatków przez rozleniwionych południowców. Przyczyna jest jedna i ta sama: niezrozumienie praw ekonomii”.

REKLAMA

Sieroń wymienia następujące przyczyny:
1) rozwiązanie instytucjonalne polegające na istnieniu wielu niezależnych władz fiskalnych (kraje strefy euro) i jednego banku centralnego emitującego euro (Europejski Bank Centralny) nie może być stabilne;
2) dobrobytu nie można zbudować poprzez zadłużanie się i wydatki socjalne, lecz poprzez pracę i inwestycje;
3) tylko zdecydowane reformy są w stanie przywrócić równowagę budżetową i zaufanie rynków finansowych
4) dostęp do taniego finansowania zewnętrznego osłabia motywację do reformowania gospodarki;
5) podnoszenie podatków podczas recesji nie pomaga w jej przezwyciężeniu, lecz ją jeszcze pogłębia.

Tymczasem jak zauważa Paweł Sztąberek z Fundacji PAFERE, najbardziej poszkodowani są zwykli Grecy, którym poprzez tzw. kontrolę przepływu kapitału „zaaresztowano” pieniądze, które trzymali w bankach. „Całkowite uwolnienie z aresztu pieniędzy Greków obiecywane jest już od wielu dni, i przekładane z tygodnia na tydzień. Ale do zakończenia tej operacji jest – jak widać – jeszcze daleko, o ile w ogóle kiedykolwiek do niej dojdzie” – pisze Sztąberek.

REKLAMA