Tygodnik „Do Rzeczy” dotarł do dokumentów, które świadczą, iż prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz mogła wiedzieć o tym, w jaki sposób atrakcyjne nieruchomości w stolicy trafiały do handlarzy roszczeń.
Dokumenty, którymi dysponuje tygodnik to m.in. notatki ze spotkań i konsultacji z handlarzami, Maciejem M. i Andrzeja M, którzy obecnie przebywają w areszcie. Sporządził je Marcin Bajko, były dyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami w Warszawie. Są w nich informacje m.in. o warunkach przekazania działek w sąsiedztwie Pałacu Kultury i Nauki – przy dawnej Siennej 29, Twardej 8 i 10 oraz Królewskiej 39.
Na niektórych dokumentach złożony jest podpis prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, na innych jest adnotacja o jej obecności w czasie spotkań.
Zobacz też: PILNE! To najgorsza masakra w historii USA. Już 50 zabitych przez zamachowca z Las Vegas. Media podają jego nazwisko [VIDEO]
Według człona Komisji Weryfikacyjnej ds. stołecznej reprywatyzacji Jana Mosińskiego publikacja tygodnika „Do Rzeczy” jest dopełnia ustalenia poczynione przez komisję.
– W dalszym ciągu uważam, że Jakub R. , prawa ręka pani Gronkiewicz-Waltz, dokonując tych wszystkich decyzji niezgodnych z prawem, informował na bieżąco prezydent Warszawy. Ona to akceptowała, więc dzisiejsza publikacja jednego z tygodników potwierdza, że stała na szczycie piramidy i dlatego boi się stanąć przed komisją weryfikacyjną, żeby zeznawać. Gdyby miała odpowiedzi na nasze pytania, a tych pytań jest bardzo dużo, to podejrzewam, że zaczęłaby sypać swoich współkolegów partyjnych. Mam nadzieję, że dzisiejsza publikacja zainteresuje organy ścigania – komentuje Jan Mosiński.
Komisja Weryfikacyjna od początku jej powstania chce, by prezydent stolicy zeznawała ws. warszawskiej reprywatyzacji. Hanna Gronkiewicz Waltz odmawia jednak stawienia się przed nią. Z tego powodu nałożono na nią już kilkanaście tysięcy złotych grzywny. Kolejne posiedzenie komisji, planowane jest na czwartek.
Czytaj też: Dawid wypowiedział wojnę Goliatowi. Poseł Rzepecki chce usunięcia z PiS samego prezesa