Kim trafił rakietą we własne miasto. „200 kilometrów na północ od stolicy”. Nie wiadomo, ilu ludzi zginęło [VIDEO]

Korea Północna znów zaczyna się zbroić.
Korea Północna znów zaczyna się zbroić.
REKLAMA

W kwietniu 2017 r. północnokoreańska rakieta Hwasong-12 rozpadła się w powietrzu. Tak się początkowo wydawało. Prawda jest jednak o wiele bardziej tragiczna. Pocisk najprawdopodobniej spadł i eksplodował w mieście Tokchon.

Nowe dowody potwierdzone zdjęciami satelitarnymi nie pozostawiają złudzeń. Rakieta północnokoreańskiego reżimu zboczyła z toru i spadła na miasto Tokchon położone 200 km na północ od stolicy. Mieszka w nim 200 tys. ludzi.

REKLAMA

Czytaj też: Trzymał w mieszkaniu cały arsenał. Miał nawet pociski przeciwlotnicze i artyleryjskie. Niebezpieczny piroman aresztowany

Rakieta średniego zasięgu została odpalona 28 kwietnia 2017 r. bazy Pukchang. Według amerykańskich źródeł silniki już zaczęły zawodzić po minucie lotu, powodując awarię. Pocisk nie przeleciał więcej niż 70 km. Baza, z której wystrzelono pocisk, nie była poprzednio używana.

Czytaj też: Coraz więcej tajemnic w sprawie rozbitego Mig-a. „Pilot dostał absolutny zakaz rozmów. Nawet z rodziną”

Rakieta prawdopodobnie uderzyła w kompleks przemysłowych lub rolniczych budynków znajdujących się w mieście. Takie wnioski wypływają ze zdjęć satelitarnych.

Brak dostępu do terytorium nie pozwala ustalić, ile osób zginęło lub zostało poszkodowanych.

Źródło: „The Diplomat”

Czytaj też: Niemiec broni Polski przed Komisją Europejską! Szef Alternatywy dla Niemiec dla NCZ!

Czytaj też: Rząd wysp Vanuatu będzie domagał się pilnych negocjacji z Polską. Poszło o pewną roślinę. „Respektujemy waszą suwerenność, ale…”

Zobacz też: WYWIAD. Sensacyjne kulisy rozpracowania „Solidarności” przez komunistyczne służby. Marek Skalski rozmawia z Pawłem Zyzakiem [VIDEO]

Czytaj też: Tego nikt się nie spodziewał. Adam Małysz może wrócić na skocznię!

REKLAMA