Lawina komentarzy po zatrzymaniu Frasyniuka. „Chcą zastraszyć wszystkich” kontra „Wszyscy są równi wobec prawa”

REKLAMA

Po dzisiejszym zatrzymaniu Władysława Frasyniuka pojawiło się wiele komentarzy, zarówno mocno krytycznych wobec akcji prokuratury i policji, jak i broniących jej. Oto niektóre z nich.

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik
„Jeżeli ktoś utrudnia przeprowadzenie czynności, nie chce stawić się przed prokuratorem, a to zapowiadał Władysław Frasyniuk, to jest przepis, który umożliwia takie doprowadzenie. Natomiast my jesteśmy wszyscy równi wobec prawa”- powiedział wiceszef MS Michał Wójcik, odnosząc się do środowego zatrzymania Władysława Frasyniuka.

REKLAMA

Czytaj też: Frasyniuk się nie stawia, żona się skarży. U Frasyniuków była policja

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski
„Każdy jest równy wobec prawa; jeśli ktoś je łamie, powinien ponieść konsekwencje. Władysław Frasyniuk nie stawiał się na wezwania prokuratury; to normalne, że w takiej sytuacji został zatrzymany” – powiedział w środę marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk
„Zatrzymanie męża nie było zaskoczeniem, choć wszystko odbyło się bardzo szybko. Władek został z domu wyprowadzony w kajdankach” – powiedziała PAP żona Władysława Frasyniuka Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk.
Jak mówiła, policja nie chciała powiedzieć dokąd zabierają jej męża. „Prawdopodobnie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, bo to ta prokuratura chce mu postawić zarzuty” – powiedziała.
Dodała, że o zatrzymaniu powiadomiła mecenasa Piotra Schramma, który reprezentuje Frasyniuka. „On w tej chwili dowiaduje się, gdzie mają zawieźć męża” – powiedziała.

Czytaj też: Przyjaciółka Trumpa kandydatem na ambasadora USA w Polsce. Zaczynała karierę w kosmetykach

Kandydat PO na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski
Trzaskowski komentując tę sprawę w TVN24 ocenił, że chodzi o to, aby „zastraszyć wszystkich, którzy brali udział w tych demonstracjach”. „Coraz słabsza ta władza, która boi się obywateli. (…) Gdyby ta władza była silna, toby odpuściła, ale ona się boi, więc chce zastraszyć nas wszystkich – jeżeli ktoś będzie uczestniczył w tego typu demonstracjach, to może liczyć się z tym, że pokazując później momenty nieposłuszeństwa, wyprowadzą go o szóstej rano w kajdankach” – powiedział.

Zatrzymanie Frasyniuka ma związek z incydentem, do którego doszło podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej 10 czerwca 2017 r. Jak informowała policja zakłóciło ją kilkadziesiąt osób, które na Krakowskim Przedmieściu usiadły na jezdni, próbując w ten sposób zatrzymać przemarsz uczestników obchodów przed Pałac Prezydencki. Wśród kontrmanifestantów – których usunęli policjanci – był m.in. Frasyniuk. Na początku lipca ubiegłego rok usłyszał on zarzut „przeszkadzania w przebiegu niezakazanego zgromadzenia”.

Wcześniej Frasyniuk dwukrotnie nie stawił się w warszawskiej prokuraturze – 12 stycznia i 1 lutego. (PAP)

REKLAMA