1600 nazwisk na liście IPNu. Instytut będzie ścigał SS-manów

IPN i brama wejściowa do KL Auschwitz/foto: wikipedia
IPN i brama wejściowa do KL Auschwitz/foto: wikipedia
REKLAMA

W Instytucie Pamięci Narodowej został utworzony specjalny pion, który ma pomóc w ściganiu SS-manów służących w obozach koncentracyjnych. Chodzi o 1600 osób wytypowanych przez pracowników IPN. Teraz śledczy będą próbowali ustalić, czy zbrodniarze żyją, a jeśli tak, to gdzie mieszkają. Mają być pociągnięci do odpowiedzialności.

W Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu została utworzona specjalna grupa, która zajmuje się ustaleniem danych osobowych ok. 1600 niemieckich zbrodniarzy z SS. Mieli oni służyć w obozach koncentracyjnych.

REKLAMA

Do tej pory zespół może pochwalić się nie lada sukcesem. Do tej pory sprawdzono informacje o 23 tys. funkcjonariuszy SS. Ogrom pracy pozwolił właśnie na wyłonienie grupy liczącej 1600 osób.

Zobacz też: Najnowszy SONDAŻ: PiS wciąż na prowadzeniu. W Sejmie jeszcze cztery partie [FOTO]

W skład specjalnego zespołu IPN wchodzi prokurator, archiwista i kilku historyków. Wpierają oni prokuratorów, którzy prowadzą śledztwa dotyczące funkcjonowania obozów koncentracyjnych. Potocznie określa się je mianem „obozowych”.

Grupę 1600 udało się wytypować na zasadzie uwzględnienia daty urodzenia. Osoby, które urodziły się w połowie lat 20 zeszłego wieku i wstąpiły do SS, mogą mieć teraz ok. 90 lat.

Czytaj więcej: Podwójny zamach bombowy w centrum stolicy kraju. Co najmniej 26 ofiar śmiertelnych

Śledczy wzięli również pod uwagę inne dane jak miejsce zamieszkania przed i w czasie wojny, zawód wykonywany przed dołączeniem do SS. Wszystko to ma ułatwić pracę policji i prokuratury.

Osoby, które znalazły się na liście, nie były dotychczas ścigane za popełnione zbrodnie. Należy pamiętać, że zbrodnie, jakich dopuścili się członkowie SS, nie ulegają przedawnieniu, a hitlerowscy oprawcy wciąż są ścigani przez różne organy na całym świecie.

Zobacz również: Za PiS-u gorzej niż za Hitlera? „Zabijacie wszystko, co się rusza”. Na słowa znanej dziennikarki zareagował Stanowski [VIDEO]

Źródło: rp.pl/tvp.info

REKLAMA