Anna Streżyńska to jeden z tych ministrów, który w czasie ostatniej rekonstrukcji został zdymisjonowany. Teraz pisze o nieprzyjemnościach, które ją spotkały, a konkretnie o „wysadzaniu” jej ministerstwa przez cztery miesiące.
Anna Streżyńska wielokrotnie była krytykowana przez polityków PiS. Sama też często podkreślała, że nie zgadza się ze wszystkimi działaniami rządu – to miało utrudniać jej swobodę działania.
Po dymisji szeroką ocenę jej kierowania resortem wystawił portal „Wirtualne Media”. Nie była ona jednoznaczna, obok plusów, nie zabrakło też minusów. Do tej oceny odniosła się Streżyńska.
Oceny dyletantów i tych którzy palcem przy tej robocie nie kiwnęli lub tych którzy przez poprzednie 25 lat biernie patrzyli, kompletnie mnie nie interesują. Trzeba się było z nami spocić i z nami trwać, szczególnie przez 4 miesiące wysadzania Ministerstwa Cyfryzacji w powietrze – napisała na Twitterze.
Jeszcze w czasie serialu „rekonstrukcja” mówiono o jej dymisji, jako jej powody wymieniano wówczas brak poparcia wśród zaplecza politycznego Prawa i Sprawiedliwości, a także konflikty z innymi ministrami.
Zobacz też: Najnowszy SONDAŻ: PiS wciąż na prowadzeniu. W Sejmie jeszcze cztery partie [FOTO]
Źródła: wirtualnemedia.pl/gazeta.pl/Twitter
