Korwin-Mikke: Macierewicz nie da sobie rady w MON

REKLAMA

Pierwszym v-premierem ma zostać p.prof.Piotr Gliński, z jakichś tajemniczych powodów ukochany WCzc. Jarosława Kaczyńskiego. Chwała Bogu, że przypadła Mu tylko kultura – choć wszyscy „zieloni” będą mogli teraz liczyć na dotacje. P. Mateusz Morawiecki ma odpowiadać za „rozwój” – pod czym podobno kryje się coś na kształt ministerstwa gospodarki. Obawiam się, że równie dobrze mógłby to stanowisko objąć p.Ryszard Petru. Co ciekawe: ministrem rolnictwa został p.Krzysztof Jurgiel – z czego wynika, że rolnictwo nie będzie objęte planem rozwoju?

P.Jarosław Gowin objął naukę i szkolnictwo wyższe – to jasny punkt w tym „Rządzie”.

REKLAMA

Antoni Macierewicz nie da sobie rady w MON choćby z jednego powodu: wojskowi nie będą Go słuchać; co jednak oznacza, że nie wykonają rozkazu zbombardowania Moskwy albo choćby Królewca…

MSZ to p.Witold Waszczykowski – zasadniczy wróg „salonu”, który jednakże ostatnio wypowiedział się za… wspólną armią unijną i to w sojuszu z USA – a w ogóle to nie chce zmieniać obecnej polityki zagranicznej. Być może powiedział to przed mianowaniem, dla zmyłki – w tym jakaś nadzieja.

P.Zbigniew Ziobro uważa, że prawo to przeszkoda w sprawnym wykonywaniu władzy – więc drżyjcie przestępcy… ale i my wszyscy.

MSWiA to p.Mariusz Błaszczak – można zakladać, że niczego szczególnie złego nie zrobi, człowiek umiarkowany.
P.Paweł Szałamacha zmarnuje się trochę jako MinFin – ale to też jasny punkt.
P.Konstanty Radziwiłł to socjalista w PiSowskim wydaniu.
Nie wiem po co istnieje ministerka cyfryzacji – ale p.Anna Streżyńska to najjaśniejszy punkt w tym „Rządzie”; długo w nim nie wytrzyma.
Infrastruktura i budownictwao – p.Andrzej Adamczyk – też są wyłączone z rozwoju, jak widać.
P.Dawid Jackiewicz (od Skarbu) jest mi bliżej nieznany, p.Jan Szyszko – vide „Radziwiłł”; fachowiec.

Gospodarka morska i żegluga to p.Marek Gróbarczyk, w miarę znany – natomiast MEN to nieznana mi p.Anna Zalewska. Energetyka – p.Krzysztof Tchórzewski – też poza rozwojem i to na szczęście bo p.Tchórzewski nie jest maniakiem wiatraków itp. anty-wynalazków. Po co istnieje minister sportu i turystyki (p.Witold Bańka) – nie mam pojęcia, natomiast „ministerka pracy i polityki społecznej” jest po to, by przeszkadzać nam w pracy; o ile znam p.Elżbietę Rafalską to nie będzie Ona w tym bardzo gorliwa, i chwała Bogu.

W sumie: nic szczególnie dobrego ten „Rząd” nie spłodzi – ale też niczego nie rozwali. Przeżyjemy – jeśli nam pp.Macierewicz i Ziobro pozwolą.

REKLAMA