KORWiN: Polacy nie chcą limitów imigrantów ustalonych przez premier Kopacz

REKLAMA

Podczas konferencji pod Urzędem ds. Repatriacji i Cudzoziemców przedstawiciele partii KORWiN wezwali do podpisywania przygotowanej przez nich petycji nawołującej do zerwania negocjacji na temat limitów imigrantów, którzy mieliby zostać zmuszeni do pobytu w Polsce.

– Dopiero co odbyło się nieudane referendum i mimo fiaska referendum, rząd znowu próbuje przeprowadzić coś wbrew woli Polaków – rozpoczął Tomasz Sommer, rzecznik prasowy. – Tym razem jest to zbudowanie obozów koncentracyjnych dla imigrantów, którzy chcą jechać do Niemiec. Rząd niemiecki ich nie chce, w związku z czym chce ich przerzucić do Polski. Ci ludzie mają tutaj trafić pod jakiś system nadzoru i będą trzymani nie wiadomo jak długo, nie wiadomo też, ilu ich będzie. W tej chwili mówi się już o 12 tysiącach, ale niektórzy mówią nawet o 16 tysiącach, a biorąc pod uwagę to, że mają prawo do sprowadzania rodzin, łatwo to sobie obliczyć, prawdopodobnie czeka nas przybycie około 80 tysięcy ludzi. Polacy nie chcą tych ludzi siłą zatrzymywać w Polsce. Polacy wiedzą, że ci ludzie jadą do zupełnie innych krajów i naprawdę nie wybrali sobie Polski jako miejsca swojego azylu. Polacy chcą, żeby ci ludzie mieli wybór, natomiast rząd robi wszystko, by tę decyzję podjąć bez wysłuchania głosu obywateli – zaznaczył. – Partia KORWiN postanowiła umożliwić ludziom oddanie takiego głosu. Opracowaliśmy krótką petycję do rządu premier Kopacz, którą za kilka dni złożymy w kancelarii prezesa rady ministrów – dodał.

REKLAMA

Partia KORWiN zapraszamy do podpisywania się pod petycją, która znajduje się na stronie: www.partiakorwin.pl/imigranci/ i brzmi:

Petycja przeciwko przymusowemu eksportowi imigrantów do Polski

My, niżej podpisani obywatele Rzeczpospolitej Polskiej, wzywamy Panią Premier Rządu RP, Ewę Kopacz, do odrzucenia kwot relokacji imigrantów, przewidzianych dla Polski przez Komisję Europejską.

Domagamy się także natychmiastowego zaprzestania negocjacji na ten temat z odpowiednimi czynnikami unijnymi i zapewnienia, że żadnych umownych kwot dotyczących liczby imigrantów w Polsce po prostu nie będzie. Przyjęcie takich kwot oznacza bowiem wzięcie na siebie zobowiązania do zmuszenia dużej grupy uchodźców do pozostania na terytorium naszego kraju pod groźbą sankcji policyjnych i karnych na zlecenie państw, których przywódcy w różny sposób uchodźców zaprosili do siebie. Działanie takie jest zarówno bezsensowne, jak i niehumanitarne wobec osób, które w Polsce pozostawać nie chcą, co może skłaniać je nawet do aktów desperacji.

Co więcej, domagamy się zapewnienia wszystkim uchodźcom pozostającym na terenie Polski prawa do przemieszczenia się do tych części Europy, które wybrali sobie za prawdziwy cel swojej emigracji. Nie chcemy, by w Polsce powstawały „obozy uchodźców”, będące w istocie obozami koncentracyjnymi dla ludzi, którym uniemożliwiono dotarcie do wybranego przez nich celu. Tworzenie takich obozów nie ma nic wspólnego ze sferą pomocy humanitarnej, jest w istocie policyjną akcją zleconą przez państwa trzecie.

Nie jesteśmy obojętni na cierpienie tysięcy ludzi spowodowane przez wojny i katastrofy, ale jesteśmy przeciwni manipulacji opinią publiczną poprzez tworzenie fałszywego poczucia solidarności z migrantami, którzy nie wybrali z własnej woli Polski jako miejsca ucieczki.

– Chciałem, by pani premier, rząd i poszczególne kluby parlamentarne określiły swoje stanowisko polityczne w tym poruszającym miliony Polaków temacie. Nie wiemy, ile do Polski ma zostać przeniesionych nielegalnych imigrantów, ludzi, którzy nielegalnie przekroczyli granice Unii Europejskiej i nie wiemy, w jakich miejscowościach mają być oni przetrzymywani (…). Nie wiemy, jaki ma być mechanizm finansowania tego. Dlatego zaproponowaliśmy, żeby Polacy, którzy nie chcą w Polsce przymusowych obozów dla imigrantów, mieli możliwość wypowiedzenia się. Podobną petycję przygotowali Czesi – mówił poseł Przemysław Wipler. – Kilka godzin temu przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker ogłosił kapitulację Europy w sprawie imigrantów. Ogłosił, że trzeba ich przyjąć, otworzyć granice europejskie, ponieważ Europa się starzeje, nie rodzą się dzieci i trzeba dodać nowej krwi Europie. My jesteśmy temu przeciwni. Jesteśmy za stworzeniem mechanizmu, dzięki któremu Polacy przestaną wyjeżdżać z Polski i zechcą mieć w Polsce dzieci – dodał. – Ale jesteśmy przeciwni stworzeniu mechanizmu w ramach którego powstaną w polskich miastach getta islamskie, powstaną całe dzielnice ludzi, którzy nie szanują polskiego porządku prawnego, nie szanują naszej tradycji (…). Ci ludzie, którzy obecnie uciekają z Węgier, nie uciekają przed wojną. Uciekają przed mieszkaniem w biedniejszym państwie europejskim – jakim są Węgry, do bogatszych państw, jakimi są Austria, Wielka Brytania i Niemcy – zaznaczył.

Poseł Przemysław Wipler zaprezentował plakat „Nie dla islamskiej dzielnicy w naszym mieście”, który będzie rozwieszany przez sympatyków partii KORWiN w każdym mieście w Polsce.

Źródło: Biuro Prasowe Partii KORWiN

REKLAMA