Policja szuka nastolatki, która na przystanku przy skrzyżowaniu Al. Politechniki i ul. Obywatelskiej w Łodzi zaatakowała kobietę z dzieckiem. Dziewczyna pchnęła wózek z rocznym maleństwem na tory tramwajowe, a matkę chłopca ugryzła w palec. Potrzebna była interwencja lekarza, którzy założył na poszarpanego kciuka poszkodowanej sześć szwów.
Do incydentu doszło w sobotę, kiedy dziewczyna w wieku ok. 17 lat wraz z dwójką młodszych znajomych czekała na tramwaj.
Grupa nieletnich zachowywała się bardzo głośno i używała wulgarnego języka w trakcie rozmowy.
Stojąca z dziecięcym wózkiem kobieta postanowiła zwrócić im uwagę.
Sprawę nagłośniła za pośrednictwem Facebooka córka poszkodowanej kobiety.
„Szukamy żarłocznej małolaty, która dzisiaj około godziny 13 na przystanku tramwaju nr 15 politechniki/ obywatelska zaatakowała moją mamę i malutkiego braciszka. Dziewczyna używała przemocy wobec swojego, prawdopodobnie, młodszego rodzeństwa, moja mama postanowiła interweniować więc dziewczyna najpierw pchnęła na tory tramwajowe wózek z moim rocznym braciszkiem po czym ugryzła (!) Moją mamę w kciuk na tyle mocno, że skończyło się to pogotowiem i sześcioma szwami.
Dziewczyna mogła mieć 17-20 lat była ubrana w ciemną kurtkę, jeansy i.stare buty. Mogła mieć ok. 170cm wzrostu, ciemne włosy związane w kitke. Na nosie miała okulary, których rączki były posklejane taśmą klejąca.
Była z ok. 12 letnim chłopakiem ubranym w brązową kurtkę z ekoskory. Wyglądali na zaniedbanych.
Jeżeli ktoś wie kim może być dziewczyna lub widział zdarzenie zapraszam na priv.
Ps : sprawa od razu została zgłoszona na policję a zdarzenie miało miejsce w łodzi.
nie było mnie osobiście przy tym zdarzeniu więc wszelkie nieścisłości wynikają właśnie z faktu iż zdarzenie opowiadała mi zdenerwowana mama” – napisała w poście.
Kobieta zwróciła uwagę grupce nieletnich osób i poprosiła o uspokojenie się – mówił „Faktowi” asp. sztab. Radosław Gwis z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Z relacji poszkodowanej kobiety wynika, że spotkała się z agresją z ich strony i wywiązała się szamotanina z około 17-letnią dziewczyną.
Gdy nadjechał tramwaj nastolatka miała ugryźć kobietę w dłoń, po czym cała trójka uciekła – relacjonował Gwis.
Sprawa prowadzona jest pod kątem naruszenia nietykalności cielesnej, uszkodzenia ciała. Czekamy na opinię biegłego lekarza w sprawie uszkodzenia ciała, jak było ono poważne. W prowadzonym postępowaniu nie pojawia się wątek pchnięcia wózka na torowisko. Gdyby taka sytuacja miała miejsce śledztwo byłoby prowadzone pod kątem próby zabójstwa, ponieważ niedługo po wszczęciu awantury na przystanek wjechał tramwaj – dodaje Radosław Gwis z łódzkiej policji.
Źródło: fakt.pl
