Niesprawni intelektualnie czy łajdacy?

REKLAMA

Cztery wnioski o wydanie orzeczenia w trybie wyborczym złożył w Sądzie Okręgowym w Warszawie Grzegorz Braun, niezależny kandydat na Prezydenta RP.

– Wnioski te dotyczą oszczerczych, kłamliwych, nieprawdziwych treści kolportowanych przez dwa ośrodki dezinformacji: „Gazetę Wyborczą” z jej portalem internetowym gazeta.pl oraz „Gazetę Polską” z jej portalem internetowym niezalezna.pl – poinformował Grzegorz Braun.

REKLAMA

Dezinformujące opinię publiczną kłamstwa na temat Grzegorza Brauna ukazały się w ubiegłym tygodniu. „Gazeta Wyborcza” przedstawia Brauna jako faszystę, zaś „Gazeta Polska” prezentuje go jako agenta obcego mocarstwa oraz sympatyka totalitaryzmu w jego wydaniu sowieckim i postsowieckim.

– Jedno i drugie jest rażącą nieprawdą. Ponieważ jeszcze niespełna dwa tygodnie trwać będzie kampania wyborcza, powziąłem podejrzenie, iż takie publikacje są formą nieuczciwej agitacji wyborczej. Ta nieuczciwa propaganda, oparta bowiem na kłamstwach, oszczerstwach, także przemilczeniu moich rzeczywistych intencji, aspiracji i mojego prawdziwego programu, niewątpliwie wprowadza zamieszanie w przestrzeni publicznej – zauważył Grzegorz Braun, który od pozwanych mediów domaga się sprostowania i przeprosin.

Odnosząc się do publikacji na łamach „Gazety Wyborczej”, Braun zwrócił uwagę, że „faszyzm i propaganda faszyzmu w naszym kraju jest przestępstwem szczególnie piętnowanym i ściganym, ponieważ to jest przestępstwo nie tylko kodeksowe, ale także konstytucyjnie wskazane jako niedopuszczalne. Stąd oskarżenie kogoś o propagowanie takich idei, takiego ustroju, jednoznacznie musi zmierzać do pełnej dyskredytacji wobec polskiej opinii publicznej”.

Nawiązując do publikacji na łamach „Gazety Polskiej” i portalu niezalezna.pl, których redaktorzy przedstawili Brauna jako rzecznika rosyjskiej imperialnej racji stanu na naszym terytorium, kandydat przypomniał, że jest autorem dostatecznej ilości wypowiedzi, jednoznacznie definiujących go jako polskiego państwowca, patriotę o nastawieniu antykolektywistycznym i antysowieckim. Potwierdzeniem tego są liczne publikacje Brauna oraz jego filmy dokumentalne.

Podczas konferencji prasowej Grzegorz Braun przypomniał, że jest katolickim personalistą, któremu z gruntu obce są wszelkie ideologie, a także praktyka kolektywistyczna, totalitarna.

– Jestem monarchistą, nie jestem demokratą, a zatem wszelkie koncepty kolektywistyczne, ze szczególnym wskazaniem socjalizmu w jego wydaniu sowieckim, w jego wydaniu narodowo socjalistycznym niemieckim, a także i te ustroje, które w dobie kolektywistycznego totalitaryzmu pleniły się przez całe dwudziestolecie są mi z gruntu obce. Kojarzenie mojego światopoglądu i programu z jakimikolwiek ideami, które w popularnym obiegu kojarzone są z totalitarną instytucjonalizacją rozwiązań kolektywistycznych, to jest kłamstwo tak rażące, że może się go dopuszczać tylko albo człowiek, którego władze intelektualne byłyby skrajnie osłabione albo też łajdak – podsumował kandydat na Prezydenta RP.

Źródło: Biuro Prasowe Komitetu Wyborczego Grzegorza Brauna

REKLAMA