Partia KORWiN mówi: Sprawdzam

REKLAMA

Konferencja 16.05 (1)Konrad Berkowicz, członek zarządu partii KORWiN, przedstawiciel Ruchu Na Rzecz Kary Śmierci, podczas konferencji prasowej w Sejmie przypomniał obecnemu ministrowi sprawiedliwości projekt ustawy jego autorstwa.

 

REKLAMA

– W 2004 roku Zbigniew Ziobro złożył w Sejmie projekt przywrócenia kary śmierci za morderstwa dokonane ze szczególnym okrucieństwem. Podpisali się pod nim i głosowali za nim posłowie Prawa i Sprawiedliwości, w tym Jarosław Kaczyński. Teraz Prawo i Sprawiedliwość ma większość w Sejmie, ma władzę, a autor projektu, Zbigniew Ziobro, jest ministrem sprawiedliwości – powiedział Berkowicz. – Dlatego mówimy partii Jarosława Kaczyńskiego: „sprawdzam” – dodał.

Berkowicz zaapelował do ministra Ziobry:

– Panie Ziobro, jeśli jest pan politykiem wiarygodnym, proszę poddać ten projekt pod głosowanie. Jeśli teraz, gdy ma pan władzę, nie dokona pan zmiany, której tak głośno domagał się pan, będąc w opozycji – okaże się, że pańskie deklaracje polityczne były zwykłym oszustwem dla zdobycia popularności – mówił Konrad Berkowicz. – Spodziewamy się, że pan minister Ziobro może chcieć zasłaniać się naszym członkostwem w Unii Europejskiej i prawem międzynarodowym. Chodzi o wymienianą często przez przeciwników kary śmierci Europejską Konwencję o Ochronie Praw Człowieka. Konkretnie protokół 6, który kary śmierci zakazuje. Wyjaśniam więc od razu, że konwencję przyjęliśmy przed 2004 rokiem i projekt Zbigniewa Ziobro przewidywał, co należy zrobić, by rozwiązać ten problem. Projekt zakłada wystąpienie z konwencji i przyjęcie jej z powrotem bez protokołu 6 – zaznaczył.

Europoseł Janusz Korwin-Mikke przypomniał, że wiara katolicka nie zakazuje kary śmierci.

– Żyjemy w końcu w kraju chrześcijańskim, kraju katolickim. Pan Bóg powiedział wyraźnie, tuż po 10 przykazaniach, cytuję: „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił, i od ołtarza Mego weźmiesz go – i zabijesz”. To są słowa Pana Boga, które wyjaśniają, jak należy rozumieć przykazanie „Nie zabijaj” – powiedział Korwin-Mikke. – Mówimy o mordercach, którzy zabijają z umyślnie, z premedytacją, świadomie planują morderstwo. To na nich powinna działać kara śmierci. Ten, kto znosi karę śmierci, ma na rękach krew tych ludzi, którzy zostali zamordowani przez takich morderców. Parę miesięcy temu w Kwidzynie człowiek, który opuścił więzienie, a przywykł do niego, zamordował przypadkowo spotkaną kobietę tylko dlatego, żeby pójść do więzienia, bo chciał tam żyć. Gdyby obowiązywała kara śmierci, nie zrobiłby tego. Krew tej kobiety jest na rękach tych, którzy znieśli karę śmierci – podkreślił polityk.

REKLAMA