Poseł Wójcikowski znowu zabłysnął

REKLAMA

Rafał Wójcikowski, poseł z klubu Kukiz’15, w imieniu ruchu Kukiz’15, przedstawił w Sejmie koncepcję ujemnego podatku dochodowego, „który jest rewolucyjną i merytoryczną kontrpropozycją dla programu 500+”.

– Zamiast demoralizować ludzi w długim terminie zasiłkami, proponujemy przestać odbierać im pieniądze, które ciężko sami zarabiają. Zerowe koszty administracyjne, progresywna ulga na dzieci od pierwszego dziecka – mówił Wójcikowski.

REKLAMA

Kukiz’15 proponuje kosztujący rocznie 25 mld zł program ulg podatkowych w wysokości:

– 250 zł na każde pierwsze dziecko;

– 600 zł na drugie dziecko;

– 700 zł na trzecie i każde następne dziecko.

Ulga w pierwszej kolejności miałaby być odliczana od podatku PIT, następnie od składek na NFZ, potem od składek ZUS-u i Funduszu Pracy. Jeżeli zabraknie, to 75 proc. brakującej sumy byłoby wypłacane w formie świadczenia pieniężnego.

– Stopa substytucji 75 proc. dlatego, żeby w dalszym ciągu opłacalne było nie brać zasiłku, a starać się o pracę, bowiem posiadanie dzieci i aktywność zawodowa, aktywność gospodarcza to jest fundament zdrowego rozwoju rodziny i w ogóle fundament rozwoju rodziny – wyjaśnił Wójcikowski.

Poseł przedstawił zalety przedstawionego programu:

– zmniejszenie klina podatkowego;

– zmniejszenie bezrobocia wśród najuboższych;

– zmniejszenie szarej strefy;

– wyrwanie wielu osób z pomocy społecznej;

– brak konieczności zatrudniania armii biurokratów;

– automatyczne i bezkosztowe dla pracodawców podniesienie płacy minimalnej o 850 zł;

– jednoosobowe działalności gospodarcze będą mogły być uruchamiane bez płacenia składek na ZUS, co oznacza wyzwolenie przedsiębiorczości jak za ustawy Wilczka;

– poprawienie ściągalności alimentów.

Rafał Wójcikowski to kolejny poseł ruchu Kukiz’15, który pozytywnie błyszczy pod względem merytoryki na tle różnej maści socjalistów z innych partii w parlamencie. Po kilku miesiącach nowego parlamentu okazuje się, że Kukiz’15 to jedyne merytoryczne i zdroworozsądkowe ugrupowanie znajdujące się przy władzy. PiS głosuje tak, by dopiec PO i Nowoczesnej, PO i Nowoczesna głosuje tak, by dopiec PiS-owi, bez patrzenia na merytorykę i zdrowy rozsądek, nie mówiąc o dobru kraju. Tylko Kukiz’15 ma posłów, którzy są ponad tymi podziałami. Na dodatek okazało się, że większość z nich ma zdrowe, wolnorynkowe poglądy i chce je wdrażać. Poseł Marek Jakubiak mówi o konieczności obniżek podatków oraz deregulacji gospodarki. Jacek Wilk, poseł KNP, namiętnie i konsekwentnie wytyka patologie państwa opiekuńczego i mówi o konieczności obniżek podatków. Poseł Jakub Kulesza, jeden z kilku KoLibrantów obecnych w Sejmie, krytykował PiS za zwiększanie transferów socjalnych, co skończy się koniecznością podwyżek podatków w przyszłości. O konieczności zrównoważenia budżetu, o zakazie dalszego zwiększania zadłużenia publicznego czy o konieczności obniżenia opodatkowania pracy mówił poseł Paweł Kukiz. Do tego dochodzą trzeźwo myślący posłowie Ruchu Narodowego, w tym przede wszystkim Robert Winnicki, którzy m.in. głośno krzyczą o problemie imigrantów.

REKLAMA