Sześciolatki, czyli dobry biznes

REKLAMA

Im więcej sześciolatków pójdzie do pierwszej klasy, tym więcej pieniędzy dostanie gmina.

[nice_alert]Do podziału samorządy dostaną 347 mln zł. Mają je wydać na remonty szkół i zorganizowanie maluchom opieki w świetlicach. Nie każda podstawówka może liczyć na zastrzyk gotówki. Minister edukacji Katarzyna Hall chce, by wysokość kwoty dla samorządu uzależniona była od liczby sześciolatków przyjętych w 2009 r. do szkół na ich terenie.[/nice_alert]

REKLAMA

Pieniądze to pomysł MEN na motywację gmin do przygotowania podstawówek na przyjęcie maluchów. Większy strumień funduszy popłynie do tych samorządów, którym uda się przekonać rodziców do reformy. A wielu uważa, że w szkołach dzieciom będzie gorzej niż w przedszkolach.

[nice_alert]Gminy na pewno stworzą odpowiednie warunki, bo sześciolatki w pierwszych klasach to też zwiększenie środków na oświatę, jakie płyną do samorządów z budżetu państwa – mówi Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich.[/nice_alert]

Prezydent Koszalina Mirosław Mikietyński dodaje: – Dla samorządu sześciolatki w szkołach to dobry biznes. Zwolnią się miejsca w przedszkolach, więc nie trzeba budować nowych. Dostaniemy dodatkową dotację, przez co subwencja na ucznia wyniesie ok. 5 tys. zł. To o 2 tys. zł więcej niż obecnie. By przygotowywać szkoły, musimy mieć pewność, że ustawa obniżająca wiek szkolny wejdzie w życie, bo do połowy listopada planujemy budżet.

[nice_info]Projekt ustawy MEN w przyszłym tygodniu trafi do Sejmu. Zgodnie z nim do połowy kwietnia 2009 r. rodzice dzieci urodzonych od 1 stycznia do 30 kwietnia 2003 r. muszą zdecydować, czy chcą posłać dziecko do szkoły. Wybór będzie możliwy przez pierwsze trzy lata reformy. Resort edukacji chce, by samorządy listownie przypomniały rodzicom o podjęciu decyzji.[/nice_info]

Mikietyński szacuje, że w 2009 r. do podstawówek pójdzie najwyżej 10 procent z ok. 350 tys. sześciolatków. Niektórzy rodzice obawiają się, że samorządy nie pozostawią im wyboru. – Borykają się z brakiem miejsc w przedszkolach. Przesuną sześciolatki do szkół i nie stworzą oddziałów dla tych, których rodzice nie wyrażą zgody na posłanie do szkoły – uważa Stanisław Matczak z Forum Rodziców.

[nice_link]źródło: Rzeczpospolita[/nice_link]

REKLAMA