Teraz może mówić co myśli. Wyrzucony z PO poseł zabiera głos w sprawie partyjnej dyscypliny

Jacek Tomczak,Sejm/foto: FB
Jacek Tomczak - jeden z polityków tworzący Centrum dla Polski,Sejm/foto: FB
REKLAMA

To – moim zdaniem – naruszenie wolności sumienia. I próba złamania niektórym parlamentarzystom kręgosłupa moralnego – stwierdził były już poseł Platformy Jacek Tomczak. Decyzją władz partii został wykluczony z jej składu za głosowanie przeciw projektowi liberalizującemu prawo aborcyjne. Tomczak, który był przedstawicielem konserwatywnego skrzydła PO. Jak twierdzi, wprowadzenie w Polsce aborcji na życzenie jest niezgodne z Konstytucją.

W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” poseł był pytany o to, dlaczego zagłosował przeciw kontynuowaniu prac nad obywatelskim projektem „Ratujmy Kkobiety”. Tomczak stwierdził, że: Tak nakazywało mi moje sumienie.

REKLAMA

Poseł bardzo krytycznie odniósł się do wprowadzanej przed głosowaniem dyscypliny partyjnej. Wcześniej, jak mówi, szanował PO właśnie za to, że stanowiła forum wymiany różnych poglądów, a posłowie mogli działać w zgodzie z własnym sumieniem. Teraz uległo to zmianie.

ZOBACZ: Książka słynnego polskiego kuriera z II Wojny Światowej zakazana w Rosji

Nie wprowadzano w głosowaniach dotyczących tego typu kwestii dyscypliny partyjnej. Uważałem, że to wielki atut tego ugrupowania. Zasada ta została złamana. Wprowadzono dyscyplinę głosowania nad kwestią dotyczącą ochrony ludzkiego życia – powiedział. Dodał, że w ten sposób próbowano złamać niektórym posłom kręgosłup moralny.

Tomczak, nazwany przez GW ultrakonserwatystą już wielokrotnie dał się poznać jako przeciwnik aborcji. Jego zdaniem: Gdyby udało się wyeliminować z polskiego prawodawstwa przesłankę pozwalającą na zabijanie dzieci chorych i niepełnosprawnych, byłby to już naprawdę duży krok naprzód. Te dzieci mają prawo się urodzić i żyć jak każde inne.

Poseł wskazuje, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego wprowadzenie w Polsce aborcji na żądanie stanowi pogwałcenie zasad zapisanych w Konstytucji. Na swoim Facebooku Tomczak opublikował tekst tzw. Deklaracji Krakowskiej PO z 2003 r. Punkt trzeci tekstu mówi, że partia będzie chroniła: praw religii, rodziny i obyczaju.

W jego ocenie decyzja o usunięciu posłów, którzy sprzeciwili się przekazaniu projektu do komisji, jest dziwna. Poseł nie zamierza od razu przechodzić do PiSu. Najpierw chce odwołać się od decyzji. Jak dodał: Nie będę podejmował pochopnie żadnych innych kroków .

PRZECZYTAJ: Zdumiewające wyznanie Macierewicza. W tym przypadku należy mu współczuć. Tylko czy tak było naprawdę?

Źródło: polsatnews.pl/FB/jacektomczak.pl

REKLAMA