Za nimi nie da się nadążyć. Opozycja demonstruje pod Sejmem. Tym razem przeciwko… opozycji

Protest opozycji pod Sejmem. Przeciwko opozycji.
Protest opozycji pod Sejmem. Przeciwko opozycji.
REKLAMA

Kolejny dzień protestów opozycji pod Sejmem. Tym razem demonstruje przeciwko samej sobie.

Mróz nie zniechęcił aktywistów KOD-u, Czarnego Ruchu Kobiet, czy jak to się tam nazywa, Obywateli dla Rzeczpospolitej i takich tam, którzy znów zebrali się pod Sejmem, by powrzeszczeć, potupać i pomachać flagami.

REKLAMA

Tym razem demonstranci protestują przeciwko opozycji, która ich zdaniem zdradziła kobiety.

Poszło o kuriozalne głosowania Sejmowe dotyczące projektów ustaw o aborcji.

Zobacz też: Ostre starcie Krystyny Pawłowicz z Jarosławem Gowinem na Twitterze. „Nie reaguję na seksistowskie zaczepki”

Projekt ustawy pozwalający zabijać nienarodzone dzieci, bo tak ma być wygodniej, został w pierwszym czytaniu odrzucony głosami opozycji, która go popierała.

W świetle tego, iż opozycja utrąca projekt, który sama zgłasza, to wydaje się nawet logiczne, iż protestuje przeciwko samej sobie.

Swego czasu posłanka Scheuring-Wielgus krzyczała na wiecu: „Dośc dyktatury kobiet!” Najwyraźniej były to prorocze słowa.

Cała sprawa doprowadziła już praktycznie do rozpadu Nowoczesnej.

Z PO wyrzucono zaś trójkę posłów, którzy ośmielili się głosować za przyjęciem projektu,  który zakazuje zabijania nienarodzonych dziec, u których podejrzewane są choroby lub wady.

Zobacz też: Opozycja w totalnej rozsypce. Wojna domowa w Nowoczesnej. „Rysiu jak chcesz odejść z Joannami, odejdź”

REKLAMA