Zachował postawę obywatelską. Zatrzymał sprawczynię wypadku, a teraz ma poważne kłopoty

REKLAMA

39-letni łodzianin zachował się wzorowo i ruszył w pościg za sprawcą wypadku. Jak się okazało za kierownicą uciekającego samochodu siedziała kobieta. Teraz pan Dariusz zamiast zostać nagrodzonym za postawę obywatelską ma spore problemy. Dostał grzywnę i grozi mu utrata prawa jazdy.

Do zderzenia dwóch aut doszło 18 maja, ok. godz 6 rano na al. Piłsudskiego w Łodzi. Wtedy sprawca kolizji zaczął uciekać z miejsca zdarzenia. Pan Dariusz wraz z kolegą, który z nim podróżował upewnili się, że nikt w drugim samochodzie nie ucierpiał, po czym ruszyli w pościg za sprawcą.

REKLAMA

Byliśmy przekonani, że kierowca ucieka, bo jest pijany lub pod wpływem narkotyków –powiedział „Dziennikowi Łódzkiemu” pan Dariusz.

„Gonił uciekiniera ul. Kilińskiego, naruszając przy tym przepisy ruchu drogowego. Dwaj łodzianie zatrzymali sprawcę wypadku dopiero na ul. Przybyszewskiego.Wezwali policję. Okazało się, że za kierownicą siedziała kobieta. Na miejsce przybyli policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi” – czytamy w „Fakcie”.

Funkcjonariusze poprosili pana Dariusza, żeby udostępnił im nagranie z wideorejestratora w swoim aucie. Następnie odtworzyli film na laptopie męża sprawczyni kolizji, który w międzyczasie pojawił się na miejscu zatrzymania.

Policjanci bronili mnie przed atakami słownymi męża tej pani. Zapewnili, że nagranie nie zostanie użyte przeciwko mnie, bo dokonałem ujęcia obywatelskiego – tłumaczył 39-letni łodzianin.

We wrześniu pan Dariusz nieoczekiwanie dostał wezwanie z łódzkiej drogówki. Kiedy pojawił się na komisariacie okazało się, że jest oskarżony i popełnienie kilku wykroczeń. Sprawa trafiła do sądu. W październiku zaocznie wydano wyrok. Kierowca otrzymał grzywnę w wysokości  1.200 zł., na domiar złego grozi mu utrata prawa jazdy.

Zobacz: PILNE! Jest zgoda na zatrzymanie i areszt dla senatora Prawa i Sprawiedliwości

Jak podaje „Dziennik Łódzki”, 39-latek został skazany na podstawie nagrania, które trafiło do policji, a potem znalazło się rękach osób postronnych. W łódzkiej policji przeprowadzono śledztwo kontrolne.

Z uwagi na wątpliwości poruszane przez skarżącego w przesłanym piśmie, materiały pokontrolne przesłane zostały do Prokuratury Rejonowej Łódź Górna celem oceny prawnej – poinformował podkom. Marcin Fiedukowicz z KMP w Łodzi.

39-latek przekonany o tym, że racja jest po jego stronie zaskarżył wyrok i czeka na reakcję prokuratury.

Zobacz: Przerażająca katastrofa samolotu. Runął na ziemie tuż po starcie. Są ofiary śmiertelne i ranni [VIDEO]

Źródło: „Fakt”

REKLAMA