Ziemkiewicz dla NCZ!: Scena polityczna może zostać dosyć szybko rozbetonowana

REKLAMA

O przepychaniu przez rząd w Sejmie ustaw dotyczących podwyższenia wieku emerytalnego, EURO 2012 i „Koko Euro spoko” z Rafałem Ziemkiewiczem rozmawia Rafał Pazio.

Pazio: Jak oceniasz to, co działo się w Sejmie i poza Sejmem podczas piątkowych (11 maja) głosowań nad ustawami określającymi wiek emerytalny?

REKLAMA

Ziemkiewicz: Mamy tutaj do czynienia z dużą bezczelnością ze strony rządu. Przyjęło się nawet używać takiego określenia – arogancja władzy. Trudno nazywać reformą emerytalną podniesienie wieku emerytalnego, tak jak nie można nazwać reformą podatkową podniesienia podatków. Reformy emerytalnej Polska potrzebuje, bo zasady emerytalne są dziwne. Ale tu nikt nie mówił o zmianie zasad, tylko wyłącznie o mechanicznym podwyższeniu wieku. Konsultacje społeczne polegały na tym, jak ktoś stwierdził, że Pawlak konsultował z Pawlakiem, a dwa miliony zebranych podpisów nie zainteresowały rządzących, bo zebrali je jacyś ludzie z „Solidarności”, jacyś „pisowcy”, którzy i tak na nich nie zagłosują.

Rząd przepycha ustawy na ślepo, z niczym i nikim się nie liczy. Nigdy nie byłem zwolennikiem związków zawodowych i radykalnych działań z ich strony, trudno się jednak dziwić, że w jakiś sposób chcieli dać upust swojemu oburzeniu za to, jak ich potraktowano.

Poza tym udało się politykom odwrócić uwagę od tego, co tak naprawdę działo się w Sejmie.

To bardzo charakterystyczne zachowanie władzy, która, gdy nie wie co zrobić, wypuszcza Palikota. Z kolei ten ma powiedzieć coś obrzydliwego o Smoleńsku i zdenerwować Jarosława Kaczyńskiego. Taki sposób działania ćwiczony jest od 2006 roku. Przez całą pierwszą kadencję Platformy Obywatelskiej, gdy żył jeszcze świętej pamięci Lech Kaczyński, kursowało w PO takie powiedzonko, że Kaczyński jest jak małpa w klatce. Powinien się w niej miotać i wrzeszczeć, a jak przestaje, to trzeba w tę klatkę kopnąć. Kopanie w klatkę polegało na powiedzeniu czegoś obrzydliwego o mamie czy bracie.

Wymacano taką słabość, że Kaczyńscy łatwo oburzają się na chamstwo. Przyjęto, że im bardziej chamsko będzie się ich traktowało, tym będzie to skuteczne. Tragedia smoleńska nic tutaj nie zmieniła. Palikot obok Niesiołowskiego jest taką dyżurną mendą, która ma przekraczać granice. Jarosław Kaczyński zawsze się na to nabiera i taką awanturą ad hoc przykrywa się merytoryczną sprawę, że Polaków znów oskubuje się z pieniędzy.

Tłumaczenia rządu, że nie ma pieniędzy na wypłaty emerytur czy na inne rzeczy, to są tego typu tłumaczenia, kiedy pijak mówi, że nie ma pieniędzy na utrzymanie dzieci. Ale na wódkę pieniądze znajduje. Rząd zatrudnił niewiarygodną ilość urzędników. Około miliona. Wzrost biurokracji w ostatnich latach jest potworny. Gdyby wyrzucono tych zbędnych urzędników i zaoszczędzono pieniądze trawione, rozkradane na przeróżne sposoby, spokojnie by ich wystarczyło. Nie dziwię się związkowcom, że na rzekomo zdroworozsądkowy argument, że nie ma pieniędzy i musimy dłużej pracować, reagują wściekłością.

Jednak te wszystkie chwyty Platformy nadal się sprawdzają. Przyjmują beznadziejną ustawę, kiwają opozycję i jakoś to leci do przodu.

Leci, ale na coraz niższym poziomie. Zwracam uwagę na sondaże, z których wynika, że umiarkowani wyborcy zniechęcają się. Nie chcą deklarować na kogo zagłosują albo mówią, że w ogóle nie pójdą na wybory. Palikot zbiera najbardziej radykalnych nienawistników antysmoleńskich. Platforma łapie równowagę na coraz niższym poziomie. Łapie równowagę idąc w kierunku odgrzewania świętej wojny, odgrzewania Smoleńska, awantury i wojny z Kaczyńskim, ale kosztem tego, że coraz większa grupa ludzi się zniechęca.

Tutaj powstaje już taki wyraźny zasób, co widać w badaniach i sondażach. Wyłania się coraz liczniejsza grupa ludzi, którzy nie są w stanie zaakceptować Kaczyńskiego z jego retoryką, zachowaniami i obecnym otoczeniem, ale już też zdecydowanie nie akceptują Platformy i Palikota. Jeżeli pojawi się jakaś inna oferta, którą uznają za poważną, to ta scena może zostać dosyć szybko rozbetonowana.

Cała, obszerna rozmowa z Rafałem Ziemkiewiczem o najnowszych dokonaniach rządu Tuska znajduje się w 21 nr „NCz!” – dostępnym obecnie w kioskach oraz jako e-wydanie (tutaj)

REKLAMA