Zmarnują setki milionów? Lotniska zagrożone walkami partyjnymi i frakcyjnymi w PiS?

"Upadłe" i opustoszałe lotnisko w Radomiu. Źródło: plradom.twojradom.pl
REKLAMA

Państwowa Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze chce zianwestować setki milionów w upadające lotnisko w Radomiu. Tymczasem „zatykający” się Modlin nie może doczekać się pozwolenia na rozbudowę. Czy lotniska padną ofiarą walk partyjnych i frakcyjnych w PiS?

Lotnisko w Radomiu już wkrótce nie będzie obsługiwać żadnych regularnych lotów. Właśnie zakończyła się umowa ze SprintAir na rejsy do Lwowa, Gdańska i Pragi, a nowych kontraktów nie ma.

REKLAMA

Zobacz też: To Żydzi stoją za pseudomaklerskim biznesem w Polsce? Money.pl odkryło studnię patologii

Radomski port w 2016 roku obsłużył zaledwie 9,7 tys. pasażerów. To tyle, co Modlin dziennie. Lotnisko poniosło też wielkie straty – 26 milionów w ubiegłym roku, a jego jedynym źródłem finansowania są dotacje od miasta Radom

Tymczasem Państwowe Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze współwłaściciel portu w Radomiu i zarządca Okęcia che zainwestować tam setki milionów złotych. Według Mariusza Szpilkowskiego, prezesa PPL trzeba pilnie rozbudować jedno z lotnisk w okolicach Warszawy i odciążyć Okęcie.

Tym portem miałby być właśnie Radom. Tam dalej miałby rozwijać się też LOT, zanim za 10 lat przeniesie się na planowany Port Centralny w Baranowie.

Prezes państwowego przedsiębiorstwa, która jest udziałowcem Modlina, blokuje rozwój tego lotniska, bo uważa, że stanowiłoby konkurencję dla Radomia i faworyzowałoby linie Ryanair.

Według niego żadne inne tanie linie nie będą chciały konkurować z irlandzkimi przewoźnikiem i przenieść się do Modlina, który jakoby jest przez niego zmonopolizowany. Według Szpikowskiego inwestycja w Modlin miałaby być dofinansowaniem Ryanair.

Trudno powiedzieć co leży u podstaw tych opinii, zwłaszcza, że irlandzki przewodnik zawiesił mnóstwo lotów w całej Europie w tym w Polsce.

Zobacz też: Niebywałe! Morawiecki naprawdę to powiedział. Wicepremier wreszcie pokazał prawdziwą twarz

Tymczasem port w Radomiu ma mnóstwo wad i bardzo mało zalet. Nadal jest lotniskiem wojskowym, więc w razie rozbudowy trzeba byłoby tę funkcjonalność przenieść gdzieś indzie.

Leży też zaledwie 4 km od centrum miasta, a podejście do lądowania ma nad gęsto zabudowanymi terenami. To oznacza duże ograniczenia w dopuszczaniu ruchu i potencjalne protesty mieszkańców i spory dotyczące uzyskania „zgód środowiskowych”.

Radom, wbrew temu co twierdzi Szpilkowski to nie są okolice Warszawy. Miasto leży 100 km od stolicy, czyli trzy razy dalej niż Modlin, który za trzy lata ma też uzyskać z nią połączenie kolejowe.

Radom, w przeciwieństwie do Modlina, dysponuje krótkim pasem startowym – praktycznie tyko 1800 metrów i niewieloma miejscami postojowymi dla samolotów. Na jego płytach mogą się zmieścić zaledwie 2 samoloty Boeing 737, podczas gdy w Modlinie aż 12.

Kolejnym czynnikiem są bardzo ograniczone kadry w Radomiu. Lotnisko, które obsługuje rocznie, tylu pasażerów co Modlin dziennie musiałoby skądś pozyskać bardzo wykwalifikowanych i wyspecjalizowanych pracowników.

Pytanie brzmi czy przeniosą się do Radomia, czy też będą jeździć codziennie 200 kilometrów w tę i z powrotem z Warszawy, która jest naturalnym zapleczem dla takich kadr.

Według koncepcji Szpilkowskiego całkowicie na znaczeniu straciłoby też Okęcie, które miałoby zostać lotniskiem wojskowym. Do czasu budowy Portu Centralnego mieszkańcy Warszawy i niemal całej środkowej Polski – np. też Łodzi, skazani byliby na podróże do Radomia, choć już „nogami” dokonali wyboru. To oni też zdecydowali, czy chcą latać z Radomia, czy Modlina.

Zobacz też: Kolejna służba zyska dodatkowe uprawnienia. Kierowcy nie będą zadowoleni z tych zmian

Wydaje się, że spór o to, które lotnisko się rozwinie jako port dla tanich przewoźników stał się sporem partyjnym i frakcji politycznych w rządzonym obozie. Za Radomiem lobbują związani z regionem posłowie PiS, w tym były prezydent tego miasta Andrzej Kosztowniak, który przegrał walkę o tę posadę z kandydatem PO.

Ideę rozbudowy Radomia nieoficjalnie popiera też pochodzący z tego miasta prezes LOT-u Rafał Milczarski.

PiS-owi zdaje się przeszkadzać skomplikowany układ w Modlinie, więc frakcja związana z Radomiem chce uniemożliwić jego rozwój. Modlin należy do samorządu Mazowsza, gdzie rządzi PSL, Nowego Dworu mazowieckiego z PO, agencji Mienia Woskowego kontemplowanej przez Antoniego Macierewicza i PPL który jest przedsiębiorstwem państwowym.

Wokół lotnisk toczy się więc walka nie tylko partyjna, ale też poszczególnych frakcji PiS. Wszystko ze szkodą dla pasażerów.

Zobacz też: Propozycja padła na antenie TVP Info. „500 minus dla przedsiębiorców. Zlikwidujmy połowę ustaw, a będziemy mieli rewelacyjne wyniki”

REKLAMA