Putina popierają nawet zmarli. Potwierdziły to służby prasowe portalu społecznościowego

REKLAMA

Podczas ostatniej konferencji Władimir Putin potwierdził swój zamiar ubiegania się o fotel prezydenta Rosji. W internecie natychmiast zakotłowało się od pozytywnych komentarzy. Co ciekawe, swoje głosy poparcia przekazali Putinowi nawet zmarli kilka lat temu ludzie.

W połowie marca w Rosji odbędą się kolejne wybory. Mówiło się o kandydaturze o urząd głowy państwa samego Dmitrija Miedwiediewa, ale ten najwyraźniej nie ma na to ochoty. Za to na pewno o najważniejszy fotel w Rosji powalczy Władimir Putin.

REKLAMA

Swój start potwierdził bardzo hucznie, wznosząc nawet toast za swój przyszły i raczej pewny sukces. Zadeklarował, że w wyborach prezydenckich w przyszłym roku, wystąpi jako kandydat niezależny.

Czytaj także: Trzech podejrzanych o zabójstwo dziennikarki z Malty stanie przed sądem. „Podłożyli bombę”. Z przesłuchania zatrzymanych wycofało się wcześniej dwóch sędziów

Było więc hucznie, wesoło, pojawiły się zewsząd głosy poparcia dla Putina. A przy okazji wyszło na jaw, że prezydent Rosji ma nawet zwolenników wśród nie tylko żyjących, ale i zmarłych internautów! Jak do tego doszło?

W momencie ogłoszenia decyzji Putina na najpopularniejszym rosyjskim portalu społecznościowym VKontakte zaczęły pojawiać się bardzo pozytywne komentarze od użytkowników mediów społecznościowych. Łączył ich ten sam element – każdy opatrzony był hashtagiem #ПутинКрут (tłum. #Putinfajny).

Jak się okazało, większość kont, z których pojawiały się wpisy, należały do osób już nieżyjących.

Mało tego, fakt ten potwierdziły same służby prasowe „VKontaktie”. Podały wówczas, że źródłem wpisów były konta, które po śmierci swoich właścicieli nie były używane od lat.

źródło: telewizjarepublika.pl

Czytaj także: Tego jeszcze nie było. Facebook ocenzurował papieską szopkę. „Była seksualną prowokacją”

Czytaj także: Rybacy z Jastarni wyłowili z Bałtyku szpiegowski pojazd. Nie uwierzysz do jakiej armii należał

Czytaj także: 21.12.2017 Wojna coraz bliżej? „Ameryka planuje prewencyjne uderzenia na Koreę Północną”. Informacje potwierdzają trzy źródła

REKLAMA