Gwiazdowski: Los OFE jest przesądzony

REKLAMA

Z profesorem Robertem Gwiazdowskim rozmawia Rafał Pazio.

NCZAS: Co właściwie dzieje się wokół Otwartych Otwartych Funduszy Emerytalnych? W jakim kierunku to zmierza?

REKLAMA

GWIAZDOWSKI: W jakim kierunku zmierza? To właściwie jest już przesądzone. Przestała mnie mierzić ofensywa obrońców Otwartych Funduszy Emerytalnych. Widocznie nie zerknęli do informacji o wykonaniu budżetu za maj. Widać, że minister Rostowski zmniejszył dotację do ZUS-u, a w zamian za to pożyczył ZUS-owi pieniądze. Oczywiście to jest absurd, bo ZUS nie ma z czego oddać, chyba że minister Rostowski już wie, że ZUS będzie miał z czego oddać. Będzie mógł oddać mu to, co do ZUS-u wpłynie z Otwartych Funduszy Emerytalnych. OFE od samego początku były naszemu systemowi emerytalnemu niepotrzebne, dlatego że utrwalały zły system emerytalny, oparty na opodatkowaniu pracy. To godzi najbardziej w młodych ludzi, wkraczających w wiek produkcyjny i reprodukcyjny. Powoduje, że ogranicza się dzietność, co rodzi katastrofę demograficzną. A katastrofa demograficzna prowadzi do katastrofy finansów publicznych. Właśnie tę katastrofę przeżywamy. Dlatego rząd wprowadza zmiany w Otwartych Funduszach Emerytalnych, ale to nie są zmiany w systemie emerytalnym, dlatego że składka w dalszym ciągu pozostaje taka sama, inne obciążenia pracy pozostają bez zmian. Z punktu widzenia rynku pracy, relacji pomiędzy pracodawcą a pracownikiem kompletnie nic się nie zmienia.

Czy istnieje plan ratunkowy dla Otwartych Funduszy Emerytalnych? Pisał Pan, że istnieje taka możliwość, bo można obniżyć emerytury mundurowym.

Dla OFE nie ma chyba żadnego planu ratunkowego. Nie ma ich po co ratować. Niektórzy mówią, że trzeba zreformować KRUS, emerytury górnicze, mundurowe i będzie lepiej. Ale to oznacza, że ci ludzie chcą podwyższyć podatki płacone przez rolników, bo do tego się sprowadza reforma KRUS-u. Chcą także podwyższyć podatki wszystkim pozostałym, żeby mundurowi mieli wyższą pensję, żeby mogli zapłacić wyższą składkę do OFE. To jest bez sensu.

Czy zmiany w OFE mogą spowodować roszczenia ze strony towarzystw ubezpieczeniowych czy innych tzw. inwestorów dotyczące odszkodowań?

Na taki argument, że będą się domagali odszkodowań, chciałbym poprzeć pomysł Leszka Millera i powołać komisję śledczą w sprawie utworzenia Otwartych Funduszy Emerytalnych. Ja nie jestem zwolennikiem sejmowych komisji śledczych, ale w tym przypadku należałoby tak zrobić.

Co ta komisja miałaby pokazać?

Są dwie możliwości. Albo ci wszyscy, którzy wprowadzali OFE, byli idiotami, albo byli przekupieni. Bo kto dziś ma wnieść te roszczenia? Przecież w OFE zainwestowali podatnicy. A właściwie zabrano im pieniądze, żeby oddać „inwestorom”, żeby mieli na „inwestycje” w polityków.

REKLAMA