PAZIO (NCZAS.COM): Czy Paweł Kukiz obecnie szuka z Panem konfrontacji?
KORWIN-MIKKE: Nie wiem dlaczego, ale coraz bardziej kokietuje lewicę, dlatego zapewne, że od początku był popierany przez związek zawodowy. To samo było z Tuskiem. Na początku, w Kongresie Liberalno-Demokratycznym, głosił hasła liberalne, ale zawsze miał konszachty ze związkami zawodowymi i mówiliśmy, że to się źle skończy. I rzeczywiście z liberała stał się socjaldemokratą. To samo dzieje się z Kukizem. Jest bardzo uczciwym człowiekiem, jego celem jest obalenie reżimu, ale nie ma doświadczenia politycznego.
Wypowiedzi o wymowie socjalnej dają Pawłowi Kukizowi lepszy wynik w sondażach.
Zaczyna odbierać elektorat, ale teraz chyba PiS-owi.
Zapytałem Pawła Kukiza, czy w związku z jesiennymi wyborami wystartuje z partii KORWiN. Odmówił. Chce powołać coś takiego jak AW„S”, tylko antysystemowy.
Wiadomo, co się stało z AWS-em. Chcemy tego uniknąć. Jeśli pan Paweł ma takie pomysły, daleko w ten sposób nie zajedziemy. Tutaj narodowcy będą mieli problem. Narodowi socjaliści będą popierali Pawła Kukiza, a prawica narodowa będzie popierała mnie.
Czy Pan już planuje coś na jesień?
Na razie przede wszystkim żyjemy wyborami prezydenckimi. Szanse istnieją zawsze. Każdy brydżysta, każdy szachista to wie. Gra się do końca. Ze względu na to, że pojawił się pan Kukiz, elektorat Tymińskiego, na który bardzo liczyłem, w większości poparł właśnie tę kandydaturę. Zakładałem, że w tej chwili będę miał 14 procent i dobrą pozycję wyjściową, żeby przegonić Andrzeja Dudę. Obecnie 14 proc. mamy łącznie z Pawłem Kukizem.
