Rodzinny dom Trumpów w nowojorskiej dzielnicy Queens stał się sypialnią dla imigrantów. Znaleźli się tam w ramach akcji organizacji Oxfam America.
W domu zamieszkali uchodźcy z Somalii, Wietnamu i Syrii. Znaleźli się tam dzięki organizacji humanitarnej Oxfam, która chciała zwrócić w ten sposób uwagę na problem odsyłania imigrantów z USA. Aktywiści Ofxam uznali, że najlepiej nagłośnią to kwaterując uchodźców w rodzinnym domu Donalda Trumpa który już na początku prezydentury wprowadził ostre zasady dotyczące niewpuszczania do USA osób z kilku krajów.
O domu było głośno od dawna, był bowiem wystawiony na sprzedaż. Prezydent USA mieszkał w nim do czasu, aż skończył 4 lata. jego dotychczasowym właścicielem był Michael Davisa, nowojorski agent nieruchomości, który w ubiegłym roku zapłacił za niego 1,39 mln dol.Niedługo potem sprzedał go za 2 mln USD.
Oxfam say 'Refugees Welcome' but refuse to help Christians persecuted by Muslims #Oxfam #Refugees #Trump #Islam https://t.co/HdQ0W5rDuR
— William Hudson (@hudson_will) 18 września 2017
Oxfam wynajęło budynek za pośrednictwem serwisu AirBnB. Do niedawna mógł to zrobić każdy w cenie 725 dol. (ok. 2,6 tys. zł) za noc, ale teraz ogłoszenie zniknęło. Uchodźcy nie mogli narzekać na brak wygód. Dom jest dwupiętrowy, ma pięć sypialni, internet oraz kablówkę.
Czytaj też: Zaczyna się zima stulecia? 19 września, w Polsce już zaczyna padać śnieg, a ma być jeszcze gorzej [FOTO]
Warto przeczytać: W końcu dobra zmiana. Projekt „mój dom, moja twierdza” przyjęty przez rząd. Zobacz, co się zmieni