Złapali dostawcę ludzkich organów dla Izraela. Szokująca działalność żydowskiego handlarza

Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
REKLAMA

Obywatel Izraela oskarżony o udział w handlu ludzkimi organami w Kosowie przed dziesięciu laty został aresztowany na Cyprze – poinformowała w piątek policja. Wg niej ekstradycji zatrzymanego w celu postawienia go przed sądem domagają się władze w Prisztinie.

Policja zarzuca Izraelczykowi Mosze Harelowi wynajdywanie ludzi wymagających przeszczepu nerki i werbowanie do Kosowa dawców tego organu z Turcji i byłych republik radzieckich.

REKLAMA

Dawcom obiecywano zapłatę do 12 000 euro za nerkę. Biorcy, głównie Izraelczycy, płacili za nerkę od 80 000 do 100 000 euro. Niektórzy z dawców nigdy nie doczekali pieniędzy – przypomina Reuters.

Rzecznik cypryjskiej policji Baki Kelani powiedział agencji, że poszukiwany międzynarodowym listem gończym od roku 2010 podejrzany o inicjałach M.H. został aresztowany przed kilkoma dniami na Cyprze.

Skandal z organami w Kosowie ujawniono w roku 2008, po tym gdy na lotnisku w Prisztinie zatrzymano pewnego Turka, który zasłabł w związku z niedawnym usunięciem nerki.

Siatka przestępcza działała w klinice Medicus pod Prisztiną. Dyrektor kliniki, urolog Lutfi Dervishi, został skazany na osiem lat więzienia, a jego syn Arban na siedem lat w roku 2013. Obaj się ukryli i żaden nie odbył kary – pisze Reuters.

W roku 2016 kosowski sąd zarządził ponowny proces lekarzy i innych osób zamieszanych w tę sprawę. Proces trwa, oskarżeni nie przyznają się do winy, a policja twierdzi, że jest wśród nich zatrzymany w ubiegłym roku Lufti Dervishi. Jego syn i turecki lekarz Yusuf Sonmez wciąż są na wolności – pisze agencja.

Przy tej okazji Reuters przypomniał o innej sprawie również związanej z handlem organami ludzkimi. To śledztwo wszczęto po opublikowaniu w roku 2011 raportu sprawozdawcy Rady Europy Dicka Marty’ego, który zarzucił partyzantom albańskim z Kosowa, że w latach 1999-2000 handlowali w Albanii organami pobieranymi głównie od zamordowanych Serbów. W tej sprawie na razie nie wniesiono żadnego aktu oskarżenia.(PAP)

REKLAMA