Łysina

REKLAMA

My, kobiety, mamy ten przywilej, że możemy się ubierać, jak chcemy, malować, jak chcemy – a nawet stosować implanty i inne oszukańcze praktyki (co ja potępiam!). Mężczyznom tego nie wolno.
Nie wolno – i już. Nie wolno – bo tak uczy Mężczyzn matka, ciotka, siostra i narzeczona. Krotko mówiąc: wmówiły w nich kobiety. I skoro to zrobiły, to widocznie miały w tym swój cel! Więc i my musimy robić to samo! Wspólny cel nas, kobiet, jest prosty: chcemy móc łatwo oceniać mężczyzn.
My zakładamy woalki, trochę podkładu, trochę pudru, trochę różu (i kilka innych mazideł) – i, presto: mamy wszystkich mężczyzn u stóp. Najważniejsze jest bowiem pierwsze wrażenie: jak On nas zobaczy i wpadniemy Mu w oko – to już jest nasz!
A my jesteśmy rozsądne. Nam chodzi o to, by osobnik niewłaściwy nie wpadł nam w oko!
Dlatego mężczyźni są surowo uczeni, że nie mają się malować ani upiększać. To my wybieramy sobie Mężczyznę – więc to MY musimy mieć dobre podstawy do takiej decyzji! Nieraz na całe życie! Przecież nie możemy oddać się byle komu. Dla nich to drobiazg – dla nas: poważna sprawa.
Mężczyznom nie wolno się więc nie tylko malować, ale też i ekstrawagancko ubierać. Ich ubrania maja być w miarę jednakowe – po to, by ich twarze i sylwetki lepiej było widać. Z tego samego powodu Mężczyźni są nauczeni zdejmować na nasz widok czapki i kapelusze. My bowiem musimy dokładnie obejrzeć ich włosy!
Włosy bujne oznaczają, jak wiadomo, mężczyznę pełnego temperamentu. Mającego masę sił życiowych. Oczywiście: czasem On ma bujne włosy nie dlatego, że Mu szybko rosną, lecz dlatego, że Mu wolno wypadają – i dlatego właśnie każemy Mężczyznom obcinać je do mniej-więcej równej długości. To nie długość bowiem, a gęstość i szybkość wzrostu świadczy o élan vital oglądanego przez nas właśnie Mężczyzny!
I wszystko byłoby względnie proste, gdyby nie łysina! Mężczyźni bywają łysi z dwóch, zupełnie przeciwnych, powodów. Nadmiaru męskich hormonów, od czego włosy im wypadają, albo słabych włosów, dzięki czemu… też wypadają. Ten drugi przypadek poznaje się po tym, że włosy zwolna rzedną, a nie tworzą jednolitej łysiny. Nie jest to jednak łatwe do odróżnienia!
W dodatku tu oszukują. Np. nasz wielki kompozytor, Joachim Rossini, miał trzydzieści peruk. Stać go było. Codziennie zakładał troszkę dłuższą, a po miesiącu mówił: „Idę do fryzjera!” – i pojawiał się w najkrótszej…
Dlaczego pozwalamy Mężczyznom na to oszustwo? Bo każda z nas wykrywa je na pierwszy rzut oka!

REKLAMA