Niewierność

REKLAMA

Zacznę od pytanie: po co wybrałaś sobie (na męża lub nie na męża) tego mężczyznę? Dlatego że jest on lepszy (dla ciebie lepszy) od innych. W takim razie zdradzanie go byłoby przyznaniem się, że źle wybrałaś albo że chcesz czegoś gorszego. Dlatego my, kobiety, jesteśmy wierne. W każdym razie: o wiele częściej wierne niż mężczyźni.
Jeśli nie chcesz być wierna swojemu Mężczyźnie – to się z nim nie związuj! Jesteś wtedy wolną kobietą i robisz, co chcesz. Masz duży wybór, bo przecież ci Mężczyźni, którzy są znacznie częściej, niż my, niewierni, z KIMŚ muszą uprawiać te swoje skoki w bok. Robią to własnie z takimi kobietami. I dobrze, bo nie rozbijają stałych związków.
Natomiast jeśli się z kimś związałaś, to jest logiczne, byś była mu wierna. On tego od ciebie oczekuje. Mężczyźni bowiem zdradę swojej kobiety odczuwają o wiele boleśniej niż my. Dla nas oznacza to tylko, że nasz Mężczyzna znalazł sobie na boku zabawkę. Wolałabyś być zapewne jedyną zabawką – ale to nie tragedia. Dla nich zdrada kobiety to zawalenie się świata. Co ma głębokie podstawy genetyczne, bo nikt nie lubi wychowywać cudzego dziecka; zwłaszcza jeśli jest w to bezwiednie wrobiony. Jeśli On ciebie zdradza, to tobie to nie grozi. A jeśli ty Jego?
Dlatego mężczyźni (poza niektórymi rodzajami zboczeńców) zdrady kobiet nie tolerują. I bardzo słusznie robią.
My, kobiety, w życiu kierujemy się rozsądkiem i nie latamy za mężczyznami dlatego, że mają ładne nogi. Jesteśmy płcią słabszą i nie stać nas na to. Podobno jednak (nie wiem, nigdy nie spotkałam) istnieją mężczyźni o tak wielkim sexappealu, że kobiety nie potrafią im się oprzeć – jak np. nasz słynny Giacomo Casanova. Kobiety tracą dla nich głowę.
Gdyby nieszczęśliwym trafem coś takiego przydarzyło się tobie – nigdy, przenigdy się nie przyznawaj! Niektóre mają wtedy wyrzuty sumienia. Słusznie, ale nie powinno ich być widać! Jeśli Madonna wybaczy ci zdradę, to tym bardziej wybaczy ci znacznie mniejszy grzech, czyli kłamstwo w dobrej sprawie. On ci uwierzy, bo będzie chciał ci uwierzyć. Jeśli się zaś przyznasz, to tak, jakbyś do zadanej mu rany dosypała soli.
I od razu zacznij myśleć o rozwodzie. Nawet jeśli POWIEDZIAŁ, że ci wybaczy.
Oczywiście zakładam, że zadbasz, by nie zajść z tym szaławiłą w ciążę. Mieć dziecko z kimś gorszym niż twój wybranek? Nonsens.
Zupełnie inna jest sprawa z kobietami, które wyszły za niedojdę. Kobiety takie dzielą się na dwa rodzaje: na te, które zrobiły to świadomie, bo chcą tym niedojdą rządzić; one nie potrzebują i nie przyjmują żadnych rad – oraz na idiotki. Tym drugim nie warto udzielać żadnych rad. Więc nie będę.

REKLAMA