Śledztwo w sprawie CBA

REKLAMA

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie już od 23 sierpnia tego roku prowadzi śledztwo w sprawie popełnienia przestępstwa przez CBA w tzw. aferze gruntowej z udziałem ówczesnego wicepremiera Andrzeja Leppera – dowiedział się nczas.com. Do tej pory nie informowano o prokuratorskim postępowaniu, które w niekorzystnym świetle stawia Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Przypomnijmy, że funkcjonariusze CBA fałszowali dokumenty gminy Mrągowo i Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, w tym podpisy wójta Mrągowa i urzędników wojewódzkich, by posługując się tymi lipnymi papierami móc wręczyć 3 mln złotych łapówki za „odrolnienie” fikcyjnej działki dwóm współpracownikom lidera Samoobrony i samemu wicepremierowi Andrzejowi Lepperowi. Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny, Zbigniew Ziobro w lipcu, po ujawnieniu sprawy zapewniał w Sejmie, iż wszystko odbyło się zgodnie z prawem a operacja specjalna, jaką była prowokacja i kontrolowane wręczenie łapówki odbywała się tak, jak nakazuje ustawa o CBA.
Tymczasem wszczęcie śledztwa świadczy, iż rzeszowscy prokuratorzy dopatrzyli się znamion przestępstwa w postępowaniu agentów CBA przy tzw. aferze gruntowej. Prokuratorów szczególnie interesuje kwestia fałszowania dokumentów urzędowych przez antykorupcyjną, tajną specsłużbę, co oznacza, że właśnie w tym upatrują złamania prawa. Jednak minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, słynący z ujawnia na konferencjach prasowych szczegółów wielu śledztw, prowadzonych przez prokuraturę w tej sprawie cały czas milczy. Także sama Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie nie informowała o wszczęciu dochodzenia w sprawie nieprawidłowości w działaniach CBA.
Wczoraj, we wtorek 6 listopada, rzeszowscy śledczy przesłuchali, jako świadka Jacka Protasa, marszałka województwa warmińsko- mazurskiego. To dokumenty jego urzędu, w tym podpisy i pieczątki jego podwładnych sfałszowało CBA. Z kolei w poniedziałek, w mrągowskiej prokuraturze rejonowej w tej sprawie zeznawał jako świadek wójt gminy Mrągowo, Jerzy Krasiński, którego podpis i pieczątkę także podrobili agencji CBA. Dziwne, że dopiero teraz, po ponad dwóch miesiącach od wszczęcia śledztwa prokuratorzy przesłuchują najważniejszych świadków.
Czyżby w kampanii wyborczej minister Ziobro i Mariusz Kamiński, szef CBA mieli coś do ukrycia?

REKLAMA