Sprawiedliwe emerytury dla kobiet i górników

REKLAMA

Kilka dni temu Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o uznanie za sprzeczne z Konstytucją przepisów o wieku emerytalnym kobiet argumentując to, i słusznie, że kobiety pracując krócej będą musiały mieć niższa emeryturę z OFE, co stanowi naruszenie konstytucyjnej zasady równego dostępu do zabezpieczenia emerytalnego.

Ja tam jestem wstrętna męska szowinistyczna świnia i uważam, że kobiety w ogóle nie powinny pracować. No chyba, że bardzo chcą. Ale jak już mamy obowiązkowe OFE, to RPO ma rację – kobiety są dyskryminowane. Te, które w roku 2009 przejdą na emeryturę dostaną z II filara tak gdzieś 80 zł. miesięcznie. Albo nawet stówkę. A jakby jeszcze popracowały z 5 lat, to może dostałyby i ze 130 zł.

REKLAMA

Dla równowagi wczoraj premier Tusk podczas uroczystości z okazji dnia Św. Barbary (to kobieta chyba była) zapowiedział górnikom, że ich przywileje emerytalne będą honorowane. Ale przecież ktoś musi pracować na wcześniejsze emerytury dla górników, więc trzeba baby popędzić do roboty. No bo cen prądu produkowanego z węgla fedrowanego przez górników nie można podwyższyć bo to „uderzyłoby w najbiedniejszych”. A jeszcze bardziej mogłoby uderzyć w kampanię prezydencką premiera Tuska.

(źródło)

REKLAMA