Symulowanie prawicowści

REKLAMA

Własnym oczom i uszom nie wierzę , gdy słyszę, iż niedawni przyjaciele, pani Julia Pitera, pełnomocnik do spraw korupcji przy samym premierze panu Donaldzie Tusku i pan Mariusz Kamiński, jeszcze szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, przekrzykują się publicznie. Centralne Biuro Antykorupcyjne powołane do walki z korupcją, kontestowane przez panią Julię Piterę , gdy była w opozycji rządzącej, a teraz hołubione – gdy pani Julia znajduje się w sferach rządzących. W planach pani Julii jest wciągnięcie pod jej kuratelę (pełnomocnika ds .korupcji) CBA jako pionu operacyjnego, obok innych pionów, równie niezbędnych do walki z korupcją, jak posada samego pełnomocnika do walki z tą socjalistyczną zarazą… Może stąd ta kłótnia, bo każde chciałoby dla dobra Polski, i ma się rozumieć demokracji, walczyć na swój sposób, i na nasz rachunek z korupcją, najlepiej w nieskończoność, a na pewno do końca świata i o jeden dzień dłużej..

Pan Mariusz jako dawny działacz Ligi Republikańskiej, chciałby sobie jeszcze trochę powalczyć z korupcją, choć jako człowiek inteligentny przecież wie, że w ten sposób w jaki walczy z korupcją , walka ta z góry skazana jest na niepowodzenie… Bo przecież palącej się benzyny nie gasi się benzyną, tylko likwiduje się źródła korupcji, a źródłem korupcji są korupcyjne przepisy i urzędnicy, którzy pośredniczą między uchwalonymi przez urzędujących posłów sejmowych przepisów dla urzędników między innymi przez kolegów pana Mariusza Kamińskiego z Prawa i Sprawiedliwości i koleżanki pani Julii Pitery z Platformy Obywatelskiej..

REKLAMA

Krótko mówiąc: koledzy i koleżanki tych dwojga państwa uchwalają korupcyjne przepisy, żeby stworzyć alibi dla istniejących urzędów , żeby te mogły walczyć z korupcją, której źródło bije w Sejmie!

Pani Julia Pitera na początku lat dziewięćdziesiątych była członkiem Porozumienia Centrum, pracowała nawet w Kancelarii pana Lecha Wałęsy, potem- po wojnie na górze- z Kancelarii odeszła, następnie wstąpiła do Unii Polityki Realnej,( członek Rady Głównej!) ale na krótko, żeby następnie na trwałe osiąść w Platformie Obywatelskiej…. I przystąpić do rozprawy z korupcją, z którego to sposobu walki, jako osoba inteligentna, z pewnością sama się śmieje do siebie przed lustrem, gdy ma wolną chwilę, bo doskonale wie, że walka z korupcją ta drogą- to droga donikąd…. Jak mówił Aleksander Kwaśniewski” Marszałku Ludwiku Dorn i ty psie Sabo, nie idźcie tą drogą!”… No właśnie panie Mariuszu Kamiński i pani Julio Pitero ! Nie idźcie tą drogą! To droga ślepa! To ślepa uliczka i bardzo kosztowna!

No i spłonął samochód, bo… ta walka z korupcją, a może jakiś maniak korupcyjny skorumpowany i bez życiowej drogi awaryjnej, ale dokumenty dotyczące rozliczania ojca Rydzyka i Radia Maryja- nie spłonęły! Ciekawe!

Pani Julia i pan Mariusz przez wiele lat razem, bok przy boku, ramie przy ramieniu, świecili świeczki pod domem gen. Wojciecha Jaruzelskiego twórcy stanu wojennego, wyrażając tym samym swoje głębokie oburzenie tym stanem wojennym, który w tamtym momencie być może zapobiegł rozłażeniu się państwa na wszystkie strony.. Ale oboje nie pamiętali gen. Jaruzelskiemu doskonałej ustawy wolnościowej, uchwalonej w 1988 roku w grudniu, dzięki której gospodarka polska ruszyła jak z bicza trzasnął, i była bardziej liberalna, niż ustawy wolnościowe w Hong-Kongu, na którym to państwie wzoruje się obecnie pani Julia Pitera, naśladując rozwiązania administracyjne dotyczące walki z korupcją..

Syn pani Juli Pitery był swojego czasu związany z Ligą Republikańską, właśnie wtedy gdy pan Mariusz Kamiński był jej szefem! Prawda , że ciekawe? To jest po prostu kłótnia w rodzinie, i kłótnia ta ma znaleźć swój finał w sądzie.. !Zamiast z korupcją- walczą ze sobą!

Tymczasem inny członek Platformy Obywatelskiej, pan Bogdan Zdrojewski, były prezydent Wrocławia, „liberał” jak się patrzy, przyboczny innego „ liberała’ obecnie pana premiera, pana Donalda Tuska, zaproponował „liberalne” rozwiązanie jeśli chodzi o utrzymywanie wszelkiego rodzaju artystów, co to eksplodują wprost twórczością, energią twórczą, talentem i czym tam jeszcze, żeby inwestorzy, pod mocą ustawy zwiększali popyt na dzieła sztuki i rzemiosła, poprzez zobligowany przymus obowiązku obligatoryjnego, polegający na przeznaczeniu obowiązkowo i obligatoryjnie głupiego 1 procenta kosztów inwestycyjnych na zamówienia dzieł sztuki lub rzemiosła, bo produkt rzemiosła może być dziełem sztuki, lub nim nie być – o tym z pewnością zadecyduje ustawa i sam minister kultury i dziedzictwa narodowego pan Bogdan Zdrojewski.

Ustawa będzie obligowała inwestorów przedsięwzięć publicznych do tego, aby zatrudniali artystów na kwotę 1 procenta wartości nakładów inwestycyjnych, tak jak to podobno jest w Niemczech i Francji(???). Naprawdę niezły pomysł, tylko kto będzie ustalał kto jest artystą, a kto nie- i dlaczego tylko jeden procent???

Pan Andrzej Wajda swojego czasu proponował- o ile pamiętam 5%- od wpływów od komercyjnych filmów, żeby zdobyte tą drogą pieniądze( Panie Andrzeju! Niech pan , nie idzie ta drogą!) przekazać na sztukę filmową („ największą ze sztuk jest film-„ Lenin!) tzw. wyższą, cokolwiek to określenie miałoby znaczyć.

Pan Bogdan Zdrojewski z „liberalnej” Platformy Obywatelskiej tłumaczył w radiowej Trójce, że:” Nieważne, co oni będą robili, czy to będzie klatka schodowa, czy zamówienie rzeźby do wnętrza, czy będzie to robienie drzwi przez artystę- stolarza. Chodzi o to, aby były to dzieła niepowtarzalne”(???). Ale jak tu zrobić dzieła niepowtarzalne?? – panie ministrze kultury, rzeźby i drzwi..

Tym „liberalnym” sposobem można powiązać wszelkie dziedziny życia, tak, żeby nikt nie był pokrzywdzony, żeby każdy coś zyskał, i nikt nie czuł się na marginesie życia, a czuł , że żyje (!!!) … w państwie i „liberalnym” i ma się rozumieć „solidarnym”.

Informatycy niech przeznaczą jeden procent z inwestycji na utrzymanie pracownika socjalnego, budowlańcy – jeden procent na utrzymanie nauczycieli; spawacze- jeden procent na utrzymanie śpiewaków operowych.;. transportowcy- na utrzymanie pracowników izb wytrzeźwień, dobrze zarabiający sportowcy- 1% na urzędników od sportu( to już chyba jest!), szwaczki- na utrzymanie pracowników sanepidu, a stacje benzynowe nich utrzymują domy dziecka itp. I solidarnie oraz liberalnie nich wszyscy utrzymują wszystkich, a pozostałych niech wyaresztuje policja, co są krnąbrni, niesolidarni i nieliberalni.

…no i ten Jarosław Wałęsa- poseł Platformy Obywatelskiej i syn rezydenta Lecha Wałęsy….. zapisał się do Parlamentarnej Grupy Mężczyzn, pardon Kobiet, czym bardzo zachwycił posłankę i profesor w jednym, oraz wieczne pióro dawnych „Argumentów” a obecnych „Faktów i Mitów” panią Joannę Senyszyn(???)

„Mężczyźni coraz bardzie upodabniają się do kobiet” – twierdzi pani profesor…. No i, że: ”Wałęsa też była kobietą”(???).. Z kolei sam poseł będzie działać na rzecz” dobra kobiet”(!!).. tak jak – ma się rozumieć – działa na rzecz nas wszystkich…

… bo „Polska też kiedyś była kobietą” – twierdzi pisarka Manuela Gretkowska, szefowa Partii Kobiet i autorka tego nośnego hasła..

„Nam nie jest potrzebny gwiazdozbiór” – twierdził swojego czasu Donald Tusk..

No cóż….

Przy pełnym kielichu o politycznych sprawach rozmawiał po cichu..

REKLAMA