Lenin na Antarktydzie

REKLAMA

Na Antarktydzie można zobaczyć nie tylko pingwiny, ale też „wiecznie żywego” Lenina. Amerykańscy i norwescy naukowcy badający Antarktydę natknęli się na pamiątkę z czasów Związku Sowieckiego. W okolicach tzw. południowego Bieguna Niedostępności, pośrodku całkowitej pustki, ujrzeli oblodzoną sowiecką bazę i imponujące popiersie Włodzimierza Lenina na kominie.

W tym tygodniu naukowcy dotarli do sowieckiej bazy ukrytej pod lodem. Badacze ze Związku Radzieckiego w 1957 r. jako pierwsi dotarli do Bieguna Niedostępności. Założyli tam stację antarktyczną Sowieckaja, która była wykorzystywana latem 1957-1958.

REKLAMA

Popiersie Lenina jest widoczne z odległości wielu kilometrów – mówią naukowcy. Chcą w okolicy stworzyć coś w rodzaju automatycznej stacji pogodowej, a także wydrążyć w ziemi 90-metrowy kanał.

Południowy Biegun Niedostępności to punkt na powierzchni Antarktydy najbardziej oddalony od oceanu, czyli o około 1700 km. Znajduje się 3718 metrów nad poziomem morza, w strefie australijskiej i jest rzadko odwiedzany.

19 stycznia 2007 r. grupa podróżników N2i po raz pierwszy dotarła do Bieguna Niedostępności pieszo i z użyciem specjalnych latawców. W grupie byli Rory Sweet, Rupert Longsdon, Henry Cookson i Paul Landry.

REKLAMA