UK: Będzie referendum w sprawie Traktatu?

REKLAMA

Stuart Wheeler zaskarży odmowę poddania Traktatu Lizbońskiego pod głosowanie w referendum powszechnym. Premier Gordon Brown twierdzi, że Traktat nie narusza konstytucji Wielkiej Brytanii. Poprzedni premier Tony Blair zgodził się na plebiscyt w sprawie Konstytucji Europejskiej, ale kiedy w 2005 roku konstytucja przepadła w referendach we Francji i Holandii, zniknęła potrzeba jej zatwierdzenia. Teraz brytyjski rząd twierdzi, że Traktat Lizboński to nie to samo co unijna konstytucja i nie ma potrzeby rozpisywania referendum.

W parlamencie rozpoczyna się właśnie 12-dniowa debata ratyfikacyjna. Cały proces potrwa zapewne 3 miesiące. Jednak Stuart Wheeler, który dorobił się milionów na operacjach giełdowych, zawiadomił premiera Browna, że kieruje do sądu pozew, mogący zmienić bieg wydarzeń. Wheeler liczy na to, że nacisk społeczny i skierowanie sprawy do sądu mogą odroczyć debatę. Jednak nawet jeśli parlament ratyfikuje traktat, to decyzja sądu może uznać to za krok niekonstytucyjny.

REKLAMA

Również konserwatywna opozycja zapowiada, że jeśli dojdzie do władzy, to ogłosi referendum w sprawie traktatu – ale gdyby parlament dokonał przedtem legalnej ratyfikacji, byłoby to niemożliwe. Obecnie spośród 27 państw Unii tylko Irlandia planuje rozpisać referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego.

REKLAMA