Po co Urzędowi Skarbowemu receptura chleba?

REKLAMA

Gdyby podatek dochodowy nie był karą nałożoną wedle socjalistycznego wzorca tylko za to, że „się ma” – receptura byłaby niepotrzebna, tak jak i podatki od dochodu, co postuluje UPR. Ponieważ jednak Polacy masowo popierają partie (LiD,PiS,PSL,PO) podtrzymujące istnienie tego zbójeckiego podatku – wiedza o recepturze na chleb jest niezbędnym narzędziem pracy Urzędów Skarbowych… W każdym razie, jeśli wierzyć „Gazecie Wyborczej” z Wrocławia:

Politycy prześcigają się w obietnicach pomocy dla piekarza z Legnicy, któremu Urząd Kontroli Skarbowej kazał zapłacić ponad 230 tys. zł zaległego podatku za pieczywo. Tymczasem piekarz został ukarany głównie za to, że sprzedawał je na lewo

REKLAMA

Waldemar Gronowski w 2005 r. został najsłynniejszym piekarzem w Polsce. Media informowały o jego niesłusznym ukaraniu przez bezwzględny fiskus. Gronowski przez szesnaście lat prowadził piekarnię w Legnicy, a chleb, którego nie sprzedał, rozdawał instytucjom charytatywnym. Z powodu tej dobroczynności miał zbankrutować. Urząd Kontroli Skarbowej w Legnicy nałożył na niego ponad 230 tys. zł kary.

Politycy prześcigali się w obietnicach pomocy dla Gronowskiego. Interwencję obiecał premier Kazimierz Marcinkiewicz. Egzekucję długu wstrzymano. Izba skarbowa we Wrocławiu ponownie zbadała sprawę i podtrzymała decyzję legnickiego UKS. Pod koniec 2006 r. piekarz stał się tematem kampanii wyborczej. Krajowa Partii Emerytów i Rencistów w swoim spocie oskarżała państwo o to, że karze ludzi za rozdawanie chleba bezdomnym. Teraz pomoc dla Gronowskiego zadeklarował Janusz Palikot (PO), przewodniczący sejmowej komisji Przyjazne Państwo. Zapowiedział zbiórkę pieniędzy na spłacenie kary, a jakby to się nie udało, zadeklarował, że wyłoży swoje pieniądze.

Z ponad 230 tys. zł kary nałożonej na piekarza podatek od darowizny wynosi 49 tys. Główna suma – 182 tys. zł to kara za niezapłacenie podatku od sprzedanego pieczywa. Gronowski jest znany zarówno legnickiej skarbówce, jak i Dolnośląskiemu Urzędowi Wojewódzkiemu. W 2003 r. urząd sprawdzał, czy piekarze Gronowskiego są legalnie zatrudnieni. Okazało się, że czterech pracuje na czarno. Gronowski nie został ukarany, bo natychmiast zgodził się przygotować im umowy na czas określony. Ale zatrudnił ich tylko na tydzień. Dziś tak to tłumaczy: – To była zwykła, brutalna urzędnicza łapanka. Wie pan, jak to jest dzisiaj z pracownikami – niektórzy piją, załatwiają sobie lewe zwolnienia, musiałem ich zwolnić.

W 2004 r. Gronowski dostał od prezydenta Legnicy tytuł sponsora roku. Wtedy do Urzędu Kontroli Skarbowej w Legnicy przyszedł donos. – Wraz z nim UKS dostał dokumentację z piekarni, z której wynikało, że duża część chleba sprzedawana jest poza ewidencją i księgowością – mówi Katarzyna Matysiak z Izby Skarbowej we Wrocławiu. Skarbówka dwa razy sprawdziła, czy w sklepie Gronowskiego sprzedawany towar jest nabijany na kasę. A ponieważ nie był, ukarała go dwukrotnie mandatem i wszczęła całościową kontrolę. I wtedy okazało się, że od kwietnia, gdy UKS wszczął kontrolę, obroty piekarni zaczęły rosnąć. Przed kontrolą, w styczniu, piekarnia Gronowskiego sprzedała pieczywo ledwie za 2264 zł i wydawała średnio 39 paragonów dziennie. W kwietniu obrót wyniósł już 3973 zł (63 paragony). W maju 2005 r., gdy UKS badał nabijanie towaru na kasę, obroty były już siedmiokrotnie wyższe niż w styczniu. Gronowski sprzedał chleb za ponad 15 tys. zł, a dziennie wydawał 264 paragony. Sprzedaż w maju 2005 r. była równa 64 proc. całej sprzedaży w roku 2003.

Dodatkowo okazało się, że kasa w piekarni działała bardzo nieregularnie. W 2003 r. pomiędzy transakcjami były nawet pięciogodzinne odstępy czasu. Według skarbówki to koronny dowód na to, że Gronowski działa w szarej strefie. Piekarz twierdzi jednak co innego: – Ten sklep przy piekarni był ciężarem, bo ja sprzedawałem chleb głównie do innych sklepów. Niektóre brały go w komis, później były zwroty, a ja oddawałem go do stołówek charytatywnych.

I tłumaczy, dlaczego towar był rzadko nabijany na kasę: – Bo taka była sprzedaż, np. w Wigilię zamykałem już o godz. 10, bo cały chleb sprzedałem. A to, że miałem wzrost sprzedaży, gdy mnie kontrolowano, to zwykły przypadek.

UKS zakwestionował też przekazywanie chleba instytucjom charytatywnym. Gronowski podał, że chleb trafiał do 20, ale fakt ten potwierdziło tylko siedem z nich.

Skarbówka wyliczyła na podstawie kupionych przez piekarza półproduktów, że w sumie zaniżał o­n o połowę ilość sprzedanego chleba, a bułek zwykłych i słodkich ponad dwukrotnie. – Wyliczyli tak, bo nie znali mojej receptury – mówi Gronowski. Ale z oświadczenia Ministerstwa Finansów wynika, że piekarz w czasie kontroli podał inny skład receptury wypieku, niż deklarował przed nią.

(źródło)

PS. W sklepiku nczas.com można kupić nowy kwartalnik Janusza Korwin Mikke. Każdy numer zawiera szereg tekstów dłuższych, bardziej pogłębionych niż publikowane w “Najwyższym Czasie”. “Stańczyk Królewski” to analizy bieżących problemów politycznych i społecznych, wyselekcjonowane teksty z archiwów prasy prawicowej, recenzje książek oraz niepublikowane nigdzie indziej felietony Janusza Korwin Mikke…

UWAGA! Masz problem z obsługą strony, e-wydania lub księgarni? Napisz do nas: [email protected]

W internetowej księgarnii pojawiły się nowe pozycje. Osoby mieszkające w Warszawie zamówienie mogą odebrać osobiście:

Dekadencja (Janusz Korwin-Mikke): Zmian kulturowych, które zachodza w Unii Europejskiej nie da sie ukryc. Nie da sie tez ukryc, ze zmiany te nie sa spontaniczne, a starannie planowane. Czy winic trzeba, tak jak JKM – dekadencje?

Kosciol a wolny rynek (Thomas Woods): Katolicka obrona wolnego rynku. Czy bieda jest blogoslawiona, a bogactwo przeklete? Ksiazka o tym, ze liberalizm, jak niewiele innych pradow umyslowych, jest bliski nauczaniu Chrystusa, ktory w swoich naukach uwalnial czlowieka z wiezow opresyjnej wladzy i zakazow odbierajacych mu godnosc i wolna wole…

Ekonomia Wolnego Rynku. Tom 1 i Tom 2 (Murray Rothbard): Wreszcie w Polsce! Pierwszy tom najwazniejszego dziela amerykanskiego profesora Murraya N. Rothbarda, najwybitniejszego ucznia samego Ludwiga von Misesa! Ksiazka lamie monopol przestarzalych, nieaktualnych i falszywych podreczników ekonomii obowiazujacych na polskich uczelniach.

________________________________________________________
zachęcam do odwiedzenia internetowej księgarni nczas.com

KSIĄŻKI JANUSZA KORWIN MIKKE W ATRAKCYJNYCH CENACH!

● tylko wyselekcjonowane pozycje książkowe najlepszych Autorów!
● stawiamy na jakość, nie na ilość!
● książki wysyłamy dwa razy dziennie (tylko priorytetem)
● już wkrótce nowe kanały płatności

________________________________________________________
zachęcamy do zamówienia e-prenumeraty Najwyższego Czasu!

● Kupując e-wydanie wspierasz rozwój portalu nczas.com – KAŻDA wpłacona złotówka przekłada się na ilość tekstów na stronie
● 10 kolejnych numerów kosztuje jedynie 30 zł
● To tylko 3 zł za numer – czyli niecałe 10 gr za artykuł!
● W e-prenumeracie numer pojedynczy kosztuje tyle samo co podwójny (zawsze płacisz 3 zł zamiast 5 / 7 zł, które musiałbyś wydać w kiosku!)

Kliknij tutaj aby zamówić e-prenumeratę

REKLAMA