Sommer: Gross i idioci

REKLAMA

Trzeba z pewną satysfakcją skonstatować, że tym razem histeria, którą chciał wywołać swą nową książeczką Jan Tomasz Gross i stojąca za jego plecami „Gazeta Wyborcza”, skończyła się wcześniej niż się zaczęła. Po raz kolejny jednak można było zobaczyć, w jaki sposób ludzie z tego środowiska dyskutują ze swoimi adwersarzami. A dyskutują na dwa sposoby. Sposób pierwszy polega po prostu na tym, że nie dyskutują w ogóle. Natomiast sposób drugi to oczywiście inwektywy. Gdy jednak sprawa idzie w złym kierunku, obie metody przestają być skuteczne. Na przykład Jan Tomasz Gross, zapytany przez dziennikarza wychodzącej w Stanach gazety „Jewish Times” o krytykę jego pracy przeprowadzoną przez naszego autora, prof. Marka Jana Chodakiewicza – odpowiedział mu po prostu, że Chodakiewicz „to idiota”.

Jednak taki argument dosyć źle wygląda w sytuacji, gdy wcześniej, w tym samym tekście o publikacji autora „Strachu”, jest on przez różne osoby porównywany a to do Davida Irvinga, a to znowu do… Britney Spears historiografii. W tym momencie wyzywanie ludzi od idiotów tylko jeszcze mocniej sytuuje wyzywającego pomiędzy przytoczonymi nazwiskami. Gross skompromitował siebie oraz swoich kolegów z „GW” – i trzeba przyznać, że taka sytuacja jeszcze kilka lat temu byłaby pewnie nie do pomyślenia.

REKLAMA

I tym razem zresztą początkowo autorowi „Strachu” wszystko wychodziło. Dziennikarz „Washington Post” porównał „nagonkę prowadzoną na pisarza” z „komunistyczną nagonką na Żydów w Polsce w 1968 roku”. Asystowała „Wyborcza”, która odegrała prawdziwy antypolski koncert, zalewając swojego czytelnika dziesiątkami tekstów o tym, jacy to z Polaków i księży byli mordercy, i równocześnie wpadając w histerię na samą informację o tym, że upamiętnione mają zostać polskie ofiary ukraińskich rzezi na Wołyniu. Jednak o sprawie nie wypowiedział się ani prezydent, ani premier – jak to było poprzednim razem. A arcybiskup krakowski historyczną hochsztaplerkę potępił. Wreszcie okazało się, że sama książka utkana jest z wymysłów. I wszystko poszło nie tak, jak pójść miało. Choć oczywiście pewne korzyści Gross odniósł – na swojej prowokacji zarobił podobno ponad pół miliona złotych. Co – biorąc pod uwagę, że sprzedawał chłam – nie pomoże specjalnie w walce ze stereotypami, którym jest ponoć tak bardzo wrogi.

PS. W sklepiku nczas.com można kupić nowy kwartalnik Janusza Korwin Mikke. Każdy numer zawiera szereg tekstów dłuższych, bardziej pogłębionych niż publikowane w “Najwyższym Czasie”. “Stańczyk Królewski” to analizy bieżących problemów politycznych i społecznych, wyselekcjonowane teksty z archiwów prasy prawicowej, recenzje książek oraz niepublikowane nigdzie indziej felietony Janusza Korwin Mikke…

UWAGA! Masz problem z obsługą strony, e-wydania lub księgarni? Napisz do nas: [email protected]

W internetowej księgarnii pojawiły się nowe pozycje. Osoby mieszkające w Warszawie zamówienie mogą odebrać osobiście:

Dekadencja (Janusz Korwin-Mikke): Zmian kulturowych, które zachodza w Unii Europejskiej nie da sie ukryc. Nie da sie tez ukryc, ze zmiany te nie sa spontaniczne, a starannie planowane. Czy winic trzeba, tak jak JKM – dekadencje?

Kosciol a wolny rynek (Thomas Woods): Katolicka obrona wolnego rynku. Czy bieda jest blogoslawiona, a bogactwo przeklete? Ksiazka o tym, ze liberalizm, jak niewiele innych pradow umyslowych, jest bliski nauczaniu Chrystusa, ktory w swoich naukach uwalnial czlowieka z wiezow opresyjnej wladzy i zakazow odbierajacych mu godnosc i wolna wole…

Ekonomia Wolnego Rynku. Tom 1 i Tom 2 (Murray Rothbard): Wreszcie w Polsce! Pierwszy tom najwazniejszego dziela amerykanskiego profesora Murraya N. Rothbarda, najwybitniejszego ucznia samego Ludwiga von Misesa! Ksiazka lamie monopol przestarzalych, nieaktualnych i falszywych podreczników ekonomii obowiazujacych na polskich uczelniach.

________________________________________________________
zachęcam do odwiedzenia internetowej księgarni nczas.com

KSIĄŻKI JANUSZA KORWIN MIKKE W ATRAKCYJNYCH CENACH!

● tylko wyselekcjonowane pozycje książkowe najlepszych Autorów!
● stawiamy na jakość, nie na ilość!
● książki wysyłamy dwa razy dziennie (tylko priorytetem)
● już wkrótce nowe kanały płatności

________________________________________________________
zachęcamy do zamówienia e-prenumeraty Najwyższego Czasu!

● Kupując e-wydanie wspierasz rozwój portalu nczas.com – KAŻDA wpłacona złotówka przekłada się na ilość tekstów na stronie
● 10 kolejnych numerów kosztuje jedynie 30 zł
● To tylko 3 zł za numer – czyli niecałe 10 gr za artykuł!
● W e-prenumeracie numer pojedynczy kosztuje tyle samo co podwójny (zawsze płacisz 3 zł zamiast 5 / 7 zł, które musiałbyś wydać w kiosku!)

Kliknij tutaj aby zamówić e-prenumeratę

REKLAMA