Rafał Ziemkiewicz: Demoformowanie świata

REKLAMA

Na co i raz organizowanych szczytach największych światowych potęg prominentni politycy obiecują walczyć z biedą na świecie. Takie postanowienie regularnie od lat zapada na każdym większym międzynarodowym spędzie. „Walka z biedą” znaczy dziś co innego niż trzydzieści lat temu. Dawniej światowe mocarstwa rozumiały przez nią ładowanie pieniędzy w infrastrukturę państw „Trzeciego Świata”. Obecnie wiadomo już, że pieniądze takie natychmiast są rozkradane i lokowane w szwajcarskich bankach – w najlepszym zaś wypadku trwonione. Dziś Zachód wie już dobrze, że przeszkodą wzrostu w krajach biednych jest nie tylko brak kapitału, ale przede wszystkim brak zdrowej tkanki społecznej i prorozwojowej mentalności. Dawniej wydawało się Zachodowi, że należy krajom biednym dać niepodległość i demokrację, a do reszty przyjdą same. Dziś wiadomo doskonale, że demokracja ofiarowana krajowi tkwiącemu w feudalizmie pozostaje feudalizmem, tyle że ozdobionym wyborami.

W Nowym Jorku Ameryka oznajmiła swym sojusznikom, że zamierza walczyć z biedą, bo bieda sprzyja terroryzmowi. Jest to odwołanie się do chwytliwego mitu, gorliwie upowszechnianego przez postępowe media. W istocie terroryści nie rekrutują się spośród ludzi biednych, gdyby było inaczej, ściganym na całym świecie wodzem terrorystów byłby bezdomny z Centralnego, a nie saudyjski milioner. Twierdzenie, że terroryzmowi sprzyja „bieda” dotyczy rządów państw, a nie obywateli. W państwach biednych, feudalnych, warstwy rządzące sięgają po dochody z handlu narkotykami lub z terroryzmu. W najlepszym wypadku państwo takie nie jest w stanie utrzymać u siebie porządku; w najgorszym – staje się „państwem bandyckim”.

REKLAMA

Jedynym długofalowym rozwiązaniem problemu państw biednych jest wyciągnięcie ich z feudalizmu przemocą. Same o własnych siłach tego nie zrobią – potrzeba do tego zbrojnej interwencji, złamania siły lokalnych sitw i obalenia miejscowych kacyków. „Wziąć za pysk i wprowadzić kapitalizm”, jak to ujął śp. Kisiel. Na demokrację przyjdzie czas potem – jak na Tajwanie czy w Korei Południowej.

Proces ten – swoisty neokolonializm pod flagą Narodów Zjednoczonych – przed kilkunastu laty przewidział Paul Johnson, oczywiście przyprawiając postępowe elity o spazm wstrętu. Zbrodnia w WTC popchnęła Amerykę na drogę od dawna jawiącą się jako jedyna. Jeśli odpowiednio zaaplikowane przemoc, pieniądze i know-how przyniosą kiedyś sukces w Afganistanie / Iraku, będącym dziś poligonem nowej doktryny, przyjdzie czas na „demoformowanie” kolejnych pogrążonych w niemożności krajów…

Poszerzyliśmy ofertę sklepu nczas.com o trzy wyjątkowe kwartalniki:

“Glaukopis”: redagowany m.in. przez Marka Jana Chodakiewicza; dla wszystkich, którzy chcą się dowiedzieć jaka naprawdę była najnowsza historia Polski. W najnowszym numerze na szczególna uwagę zasługuje cześć zatytułowana „Strach sie bać”. Została ona poświęcona analizie książki „Strach” Jana Tomasza Gros

“Stańczyk Królewski”: nowe dziecko Janusza Korwin Mikke; każdy numer zawiera szereg tekstów dłuższych, bardziej pogłębionych niż publikowane w Najwyższym Czasie. “Stańczyk” to analizy bieżących problemów politycznych i społecznych, wyselekcjonowane teksty z archiwów prasy prawicowej, recenzje książek oraz niepublikowane nigdzie indziej felietony Janusza Korwin Mikke…

“Pro Fide, Rege et Lege”: Walka o cywilizacje Zachodu odbywa sie w dwóch płaszczyznach: na polu polityki bieżącej i na polu idei. Celem kwartalnika jest walka na tej ostatniej płaszczyźnie. Redakcji pisma chodzi o odtworzenie tradycyjnej filozofii politycznej prawicy, propagowanie jej, a tym samym o rzucenie lewicy i chadecji wyzwania na polu kulturowym.

Polecamy również:

Dekadencja (Janusz Korwin-Mikke): Zmian kulturowych, które zachodza w Unii Europejskiej nie da sie ukryc. Nie da sie tez ukryc, ze zmiany te nie sa spontaniczne, a starannie planowane. Czy winic trzeba, tak jak JKM – dekadencje?

Kosciol a wolny rynek (Thomas Woods): Katolicka obrona wolnego rynku. Czy bieda jest blogoslawiona, a bogactwo przeklete? Ksiazka o tym, ze liberalizm, jak niewiele innych pradow umyslowych, jest bliski nauczaniu Chrystusa, ktory w swoich naukach uwalnial czlowieka z wiezow opresyjnej wladzy i zakazow odbierajacych mu godnosc i wolna wole…

Ekonomia Wolnego Rynku. Tom 1 i Tom 2 (Murray Rothbard): Wreszcie w Polsce! Pierwszy tom najwazniejszego dziela amerykanskiego profesora Murraya N. Rothbarda, najwybitniejszego ucznia samego Ludwiga von Misesa! Ksiazka lamie monopol przestarzalych, nieaktualnych i falszywych podreczników ekonomii obowiazujacych na polskich uczelniach.

Osoby mieszkające w Warszawie zamówienie mogą odebrać osobiście. Szczegóły tutaj

UWAGA! Masz problem z obsługą strony, e-wydania lub księgarni? Napisz do nas: [email protected]

REKLAMA