Parlamentarzyści rumuńscy jednogłośnie uznali, że dobre i złe informacje powinny pojawiać się w mediach w tych samych proporcjach. Podobno nadmiar pesymizmu szkodzi.
Nowe prawo ma obowiązywać wszystkich nadawców w Rumunii. Wszyscy senatorowie zagłosowali w środę za ustawą o „równouprawnieniu dobrych i złych wiadomości”.
[nice_info]Radiowe i telewizyjne programy informacyjne będą zawierać w równych proporcjach wiadomości dotyczące pozytywnych i negatywnych tematów – napisano w ustawie, którą teraz musi podpisać prezydent Trajan Basesu.[/nice_info]
Na ten niezwykle radosny pomysł wpadło dwóch senatorów: jeden z rządzącej Partii Narodowo-Liberalnej, drugi z uchodzącej za prawicową partię „Wielka Rumunia”. Panowie wspólnie zwrócili uwagę na nieodwracalne szkody, jakie w zdrowiu i życiu ludzi czynią złe wiadomości.
Cel ustawy jest jasno określony: – Ogólna poprawa atmosfery w kraju oraz danie obywatelom szansy na zrównoważone spojrzenie na życie codzienne, mentalnie i emocjonalnie.
Decyzja, które wiadomości są ”pozytywne”, a które ”negatywne” pozostawałaby w gestii Rady ds. Radia i Telewizji. Sama Rada jest trochę mniej zachwycona nowymi uprawnieniami. Również środowisko dziennikarzy wyraża nadzieję, że ustawa jednak nie wejdzie w życie.