Unia zakazuje dyskryminacji. Kolejne kłody pod nogi przedsiębiorców?

REKLAMA

UE chce zakazać „dyskryminacji w dostępie do towarów i usług”. Unijny biznes drży obawiając się ingerencji w politykę cenową przedsiębiorstw. Głosami eurodeputowanych frakcji socjalistycznej, Zielonych i lewicowych „liberałów” Bruksela zaproponowała wczoraj dyrektywę zakazującą dyskryminacji w dostępie do towarów i usług, edukacji, opieki zdrowotnej i socjalnej.

[nice_info]Miliony ludzi w UE nadal muszą na co dzień zmagać się z „dyskryminacją”. Obecnie nawet prawodawstwo wspólnotowe nie gwarantuje w pełni sprawiedliwego traktowania – tłumaczył Vladimir Spidla, unijny komisarz ds. polityki społecznej.[/nice_info]

REKLAMA

Równocześnie w rozmowie z dziennikarzami „Rzeczpospolitej” 'eksperci’ Komisji Europejskiej nie byli w stanie podać żadnego konkretnego przykładu dyskryminacji, z którym nie można byłoby sobie poradzić na pomocą prawa obowiązującego na szczeblu państw członkowskich.

Według unijnej organizacji przedsiębiorców Business Europe dyrektywa jest niepotrzebna i będzie kosztowna dla przedsiębiorstw. Eksperci tej organizacji mówią, że firmy mają prawo do prowadzenia własnej polityki cenowej a dyskryminacji „zakazują przepisy krajowe i żadna harmonizacja na poziomie unijnym nie jest potrzebna”.

[nice_alert]Komisja Europejska przekonuje, że ostateczne przepisy będą rozsądne :-) Przynajmnie narazie nie nakaże się np. wszystkim restauracjom i barom zainstalowania podjazdów dla wózków inwalidzkich. Prawo prawdopodobnie (sic!) nie będzie też dotyczyło osób prywatnych. Unijni biurokraci łaskawie pozwolą właścicielowi lokalu odmówić wynajęcia mieszkania studentowi lub osobie homoseksualnej ale takiego warunku nie będzie już mogła postawić agencja nieruchomości.[/nice_alert]

Co ciekawe przepisy nie spodobały się organizacjom niepełnosprawnych, które chciały osobnej dyrektywy chroniącej prawa grupy.

I tak zamiast znosić zbędne regulacje prawne ograniczające i utrudniające prowadzenie działalności gospodarczej eurofederaści rzucają kolejne kłody pod nogi utrzymujących ich z podatków przedsiębiorców.

(na podstawie PAP, IAR, rp.pl)

REKLAMA