Jak urzędnik z politycznego nadania może uchronić się przed zwolnieniem? Założyć związek zawodowy. Urzędnicy związani z Ligą Polskich Rodzin okopali się w Biurze Rzecznika Praw Dziecka. Założyli związek zawodowy i nowy szef nie będzie mógł ich zwolnić.
W czwartek wszyscy pracownicy Biura Rzecznika Praw Dziecka dostali mejla: „Serdecznie zapraszam na zebranie powołujące organizację związkową”. Podpisano: Arkadiusz Miksa. W piątek o 9.30 pierwszy w ośmioletniej historii biura związek pracowniczy miał już wymagany 10-osobowy skład.
Siedmioro z dziesięciu członków-założycieli to ludzie zatrudnieni przez byłą rzecznik praw dziecka Ewę Sowińską. W czerwcu, po publikacjach dziennika „Polska”, Sowińska zrezygnowała ze stanowiska. (…)
Zgodnie z prawem związkowcy są praktycznie nietykalni, bo aby ich zwolnić, potrzebna jest zgoda związku, czyli… ich samych.
Do związku należy także Urszula Przybylska-Zioło. To protegowana Romana Giertycha, który awansował ją na szefa najważniejszego departamentu w Ministerstwie Edukacji, gdy sam był ministrem oświaty.
(źródło: http://polskatimes.pl/fakty24/23477,zaufani-ludzie-ewy-sowinskiej-trzymaja-sie-stolkow,id,t.html)