29 lipca poseł Kowalski składa interpelację skierowaną do ministra obrony narodowej w sekretariacie marszałka Sejmu. Marszałek Komorowski przetrzymuje dokument przez 10 dni w swoim biurku! Dopiero po tej zwłoce 8 sierpnia interpelacja rusza dalej drogą służbową do MON. Resort obrony ma 21 dni, żeby odpowiedzieć (9 dorzucił już Komorowski). Mamy koniec miesiąca, a jak widać nikt w MON nie zajął się sprawą, która nie cierpi zwłoki; od której zależy bezpieczeństwo państwa i nasza wiarygodność na międzynarodowych rynkach zbrojeniowych.
[nice_alert]My za to nie odpowiadamy. Trzymamy się procedur. O zwlokę proszę pytać pana marszałka Komorowskiego – powiedziało dzisiaj NCz! Biuro Korespondencji i Informacji Marszałka Sejmu.[/nice_alert]
Jak tylko pan Komorowski zacznie odbierać telefon nie omieszkamy go o to zapytać…
Interpelacja Bogusława Kowalskiego dotyczy próby wykradzenia polskiej supertechnologii zbrojeniowej TAFIOS, dziwnej opieszałości polskiego kontrwywiadu i nie wprowadzeniem wspomnianej technologii do produkcji seryjnej. Śledztwo dziennikarskie w sprawie nieprawidłowości w Bumarze prowadzi od kilku tygodni NCz! i portal Mysl.pl. NCz! jako pierwszy poruszył wątek wyprowadzenia przez Bumar ze Skarbu Państwa kilkudziesięciu milionów dolarów. Tymczasem Komorowski, jak się dzisiaj dowiedzieliśmy, interpelację posła w tej sprawie przetrzymał grubo ponad tydzień! Widać miał powody…
Marszałek Komorowski boryka się z wywlekaniem mu nieprawidłowości związanych z przetargiem na kołowe transportery opancerzone (KTO) i zakupem Rosomaków, które pojechały do Iraku i Afganistanu bez polskiej technologii TAFIOS, za to z drogą i przestarzałą technologią CHERDES. TAFIOS według specjalistów może najskuteczniej zabezpieczać życie polskich żołnierzy przed zagrożeniami chemicznymi i nuklearnymi. Może dlatego Komorowski widząc sprawę bezpośrednio powiązaną z Rosomakami i nie mając być może spokojnego sumienia, w której postawione mogą być najcięższe zarzuty przeciwko państwu, zostawia na przeczekanie i przekazuje dalej po 10-dniowej zwłoce.
[nice_info]Pisaliśmy już jak Bumar wyrzucił ze swojej konferencji „prasowej” naszego dziennikarza – sprawę upublicznił Teleexpress:[/nice_info]
Tym razem tempo sprawy spowalnia marszałek Sejmu RP Bronisław Komorowski. MON podczas swojej konferencji prasowej 13 sierpnia na pytanie NCz! i portalu Mysl.pl odpowiada, że nawet jeśli największy kontrakt zbrojeniowy się sypie, to jemu nic do tego (sic!), to prywatna sprawa Bumaru. Można odnieść wrażenie, że MON i Bumar robią wszystko, żeby zamieść aferę pod dywan. NCz! będzie dalej przyglądał się sprawie i nie wyklucza kolejnych publikacji na ten temat.
[nice_info]Autor: Robert Wit Wyrostkiewicz; Kontakt w tej sprawie: [email protected][/nice_info]