Korporacje kontra „Szaleni Przewodnicy”

REKLAMA

Przewodnicy, którzy pokazują turystom Nową Hutę z okien trabanta, nie podobają się krakowskim korporacjom. Tzw. Crazy Guides (Szaleni Przewodnicy), zapraszają na zwiedzanie mieszkania urządzonego w klimacie PRL i wykwintny obiad w barze mlecznym znaleźli się na celowniku firm turystycznych, które zarzucają im oprowadzanie turystów bez odpowiednich licencji.

[nice_alert]Przewodnicy miejscy, którzy ukończyli kurs i zdali egzamin, uważają, że tylko oni mają prawo oprowadzać przyjezdnych. Według nich, każdy, kto nie posiada uprawnień, powinien się pożegnać
z zawodem. – Ustawa o usługach turystycznych mówi wyraźnie, że turystów nie może oprowadzać osoba bez pozwolenia – wyjaśnia Elżbieta Kusina, przewodnicząca Stowarzyszenia Przewodników
po Krakowie. – I nie chodzi tu o to, by komuś zabraniać czy ograniczać dostęp do zawodu, ale żeby nie wykonywali go przypadkowi ludzie. To przecież dla dobra turystów – argumentuje.[/nice_alert]

REKLAMA

– Takie reglamentacje są zupełnie bez sensu – komentuje Kazimierz Sedlak, właściciel firmy pośrednictwa pracy Sedlak&Sedlak. – Ograniczony może być tylko dostęp do zawodów, w których pracownicy odpowiadają za ludzkie życie lub zdrowie. A przewodnik bynajmniej do takich profesji nie należy.

Przeciw Crazy Guides protestują też przedsiębiorstwa z branży turystycznej. – Uważamy,
że to nielegalna konkurencja – mówi Grzegorz Kompa, właściciel firmy Royal Tour, która organizuje zwiedzanie Krakowa meleksami i wycieczki nysą po Nowej Hucie. – Pokazują turystom miasto, chociaż nie mają ani uprawnień, ani odpowiedniego zezwolenia na przewóz osób – oburza się Kompa.

Szef Royal Tour zwrócił się z pismem w tej sprawie do Małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego. – Już od czterech lat Crazy Guides jeżdżą bez licencji i do tej pory nikt się tym nie zainteresował – oburza się Kompa.

[nice_alert]Rok temu ktoś składał donosy do urzędu marszałkowskiego, że nie jesteśmy biurem turystycznym – mówi Michał Ostrowski, pomysłodawca i założyciel grupy Crazy Guides. – W końcu po wymianie pism z urzędem zarejestrowaliśmy się jako biuro turystyczne.[/nice_alert]

REKLAMA