Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych apeluje do rządu o zablokowanie dopływu do branży nowych firm. Zakaz miałby objąć transport międzynarodowy – czytamy w dodatku „The Wall Streer Journal” , „Dziennika”.
Wniosek w tej sprawie trafił już do Kancelarii Premiera i wkrótce ma się nim zająć Ministerstwo Infrastruktury. Czego oczekują transportowy?
[nice_alert]Chcemy by na okres sześciu miesięcy administracyjnie został zablokowany dopływ do branży nowych firm – mówi Anna Wrona, rzecznik prasowy ZMPD. W praktyce oznacza to zaprzestanie wydawania licencji na międzynarodowe przewozów towarów i osób. Jak uzasadniają transportowcy, obecnie ze względu na zbyt dużą liczbę firm działających na rynku cena usług spadła już poniżej… granicy opłacalności.[/nice_alert]
– Jeżeli rząd nie zareaguje czeka nas fala bankructw. Zagrożony jest byt 40 proc. firm mówi Anna Wrona.
Czyli z jednej strony: biznes transportowy „przestał się opłacać”, a z drugiej zagrożone bankructwem firmy domagają się monopolu ponieważ wciąż są rzesze ludzi zainteresowanych rzekomo niedochodową inwestycją…