Plan ratunkowy Demokratów

REKLAMA

Barack Obama podkreślił, że potrzebny jest plan ratunkowy dla klasy średniej, obejmujący rozszerzenie świadczeń dla bezrobotnych. Na swej pierwszej konferencji prasowej jako prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych Obama mówił też, że kryzys finansowy staje się coraz bardziej globalny i wymaga globalnej odpowiedzi.

[nice_alert]Dodał, że naprawienie gospodarki nie będzie szybkie ani łatwe. Uważa, że dalsze działania będą potrzebne także w okresie przejściowym (do czasu objęcia przez niego urzędu prezydenta).[/nice_alert]

REKLAMA

Równocześnie demokratyczni przywódcy Kongresu ogłosili plan wyjścia z kryzysu ekonomicznego, przewidujący wydatki budżetowe 100 mld USD na pobudzenie wzrostu gospodarki. Według planu, przedstawionego przez przewodniczącą Izby Reprezentantów Nancy Pelosi i lidera demokratycznej większości w Senacie Harry’ego M. Reida, wspomniana kwota poszłaby na inwestycje w naprawę infrastruktury, co stworzyłoby nowe miejsca pracy, na przedłużenie o 13 tygodni świadczeń dla bezrobotnych, dodatkowe fundusze na bony żywnościowe dla potrzebujących oraz pomoc dla rządów stanowych w pokryciu rosnących kosztów leczenia biednych.

[nice_info]Rzeczniczka Białego Domu Dana Perino oświadczyła jednak, że prezydent Bush ma do planu zastrzeżenia, m.in. sprzeciwia się państwowym inwestycjom w infrastrukturę, czyli tzw. robotom publicznym – co byłoby wzorowaniem się na podobnym rozwiązaniu w okresie New Dealu prezydenta Franklina Delano Roosevelta.[/nice_info]

Prawdopodobnie więc plan będzie możliwy do realizacji dopiero po inauguracji prezydenta-elekta Baracka Obamy 20 stycznia.

REKLAMA