Polski ksiądz powinien być ekologiem?

REKLAMA

Światowe kryzysy: finansowy i ekologiczny były głównymi tematami środowych obrad Rady ds. Społecznych Episkopatu Polski. Zaprezentowano też raport na temat zmian klimatycznych. Postuluje on, by Kościół nauczał wiernych, w jaki sposób żyć zgodnie z naturą.

[nice_alert]Podczas posiedzenia członkowie rady mówili, że Kościół katolicki w Polsce nie powinien być na kryzysy obojętny. Doszli do wniosku, że obydwa problemy – finansowy i ekologiczny – mają wspólne podłoże: kryzys wartości.[/nice_alert]

REKLAMA

– W przypadku kryzysu finansowego mieliśmy do czynienia z kryzysem wartości, ucieczką w fikcję i zarażenie tą fikcją innych instytucji, w przypadku ekologii mamy do czynienia ze zmianą wartości, którymi kierują się ludzie. Wolą mieć niż być, dlatego nie dbają o środowisko – mówił przewodniczący rady bp Piotr Jarecki.

[nice_info]Uznano, że powinnością Kościoła jest uświadomienie wszystkim, że kryzysy ekologiczny i finansowy są problemem każdego z wiernych. Kościół mógłby też dać przykład, w jaki sposób korzystać z ekologicznych środków.[/nice_info]

– Chcielibyśmy zorganizować posiedzenie tematyczne Episkopatu Polski poświęcone ekologii, żeby zainteresować biskupów tą kwestią – mówił bp Jarecki. – W Watykanie już dbają o ekologię. Na dachu auli Pawła VI mają powstać panele słoneczne – dodał.

[nice_alert]Podczas obrad zaprezentowano raport ekspertów Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (ComECE) pt. „Chrześcijańskie spojrzenie na zmiany klimatu”, w którym eksperci wzywają Kościół i Chrześcijan, by dawali przykład innym przez prowadzenie umiarkowanego stylu życia.[/nice_alert]

Autorzy raportu wskazali, że również liderzy polityczni powinni przekonywać obywateli do fundamentalnej zmiany sposobu myślenia i życia. Powinni prowadzić politykę klimatyczną na zasadach etycznych, u podstaw której leży solidarność z krajami biedniejszymi i myślenie o przyszłych pokoleniach. Podkreślili również rolę Unii Europejskiej, która dysponuje odpowiednimi środkami technologicznymi i finansowymi, by móc promować zachowania proekologiczne.

REKLAMA