Gdy wszedł do unijnej Rady Mędrców, słychać było wątpliwości, czy pasuje do tego grona. Teraz Lech Wałęsa chyba sam doszedł do takiego wniosku, bo rozważa swoją rezygnację. Były prezydent tłumaczy, że polityka Unii niewiele ma wspólnego z jego wizją „solidarnej Europy”.
[nice_alert]”Jest tam za dużo socjalistów, a oni mają inne wizje rozwoju Europy i świata. I jeśli nie będę mógł nic zrobić, to rzeczywiście zrezygnuję. Nie jestem tam dla kariery” – stwierdził Wałęsa gość Programu 1 Polskiego Radia.[/nice_alert]
Jak Lech Wałęsa definiuje socjalistów? W sposób cokolwiek dziwny: „Jedni mówią, że trzymajmy się tylko na wolnościach, czyli jednostki, organizacji i rynkowej i na prawie – i to jest koncepcja… socjalistów. A ja mówię <
Wałęsa żalił się, że nie jest rozumiany. A jego (cokolwiek mętne nawet jak na standardy europejskie) poglądy znajdują się w „mniejszości”. Zdaniem Wałęsy, zjednoczona Europa nie może zapominać o uboższych krajach na Starym Kontynencie i dlatego jednym z głównym kierunków jej polityki powinno być wyrównanie poziomu rozwoju cywilizacyjnego wszystkich państw.
[nice_info]Rada to unijne gremium doradcze, składające się z „osobistości cieszących się w Europie powszechnym autorytetem”. Została powołana w 2007 roku i ma określić problemy, z jakimi do 2030 roku będzie musiała się zmierzyć zjednoczona Europa.[/nice_info]