7 lutego pisaliśmy o staraniach Baracka Obamy i demokratów próbujących przeforsować tzw. ratunkowy „pakiet stabilizacyjny”. W chwili obecnej wiadomo już na pewno, że amerykański Senat wstępnie zaakceptował pakiet wart ponad 800 miliardów dolarów! „Koło ratunkowe” Baracka Obamy ma wyciągnąć amerykańską gospodarkę z kryzysu. Jednak w Kongresie prezydent może napotkać sprzeciw republikańskiej opozycji. Ostateczne ma się odbyć dzisiaj.
[nice_alert]Na pierwszej konferencji z Białego Domu, nadanej w czasie największej oglądalności w USA, prezydent Barack Obama zaapelował do Kongresu o przyjęcie planu. Ostrzegł, że każde opóźnienie tego procesu grozi Ameryce katastrofą.[/nice_alert]
„Wtedy będziemy mieli kryzys na pełną skalę” – stwierdził prezydent. Obama oświadczył, że jego plan pomoże stworzyć 4 mln miejsc pracy, ułatwi zaciąganie kredytów i da pieniądze „do ręki zwykłym ludziom”.
[nice_info]W trakcie debaty republikańscy senatorowie dawali wyraz swemu sceptycyzmowi wobec pomysłów demokratów, obawiając się wzrostu wydatków państwa. Według republikanów pakiet ratunkowy Obamy zakłada zbyt wiele wydatków. A to według Good Old Party (GOP) nie ożywi gospodarki.[/nice_info]
Na planie Obamy najbardziej zyska… sektor bankowy, część funduszy ma też pomóc niewypłacalnym dłużnikom hipotecznym. Plan przewiduje też publiczne inwestycje, mające powstrzymać wzrost bezrobocia. Gigantyczne środki finansowe mają zostać przeznaczone m.in. „na inwestycje w naukę i nowe technologie i wyposażenie szkół w najnowszy sprzęt dydaktyczny”. Pakiet ratunkowy zakłada też upowszechnienie szerokopasmowego dostępu do Internetu, podwojenie produkcji energii ze źródeł alternatywnych i zmodernizowanie budynków… rządowych i prywatnych domów tak, by oszczędzały energię.
