Niemiecki Trybunał Konstytucyjny odrzuci Traktat lizboński?

REKLAMA

Traktat lizboński staje pod coraz większym znakiem zapytania. Choć zatwierdzenie go przez niemiecki Trybunał Konstytucyjny miało być formalnością, już w pierwszym dniu decydującej rozprawy kilku sędziów zgłosiło poważne wątpliwości, co do zgodności lizbońskiej reformy z niemiecką ustawą zasadniczą. Na razie ogłoszenie wyroku odłożono.

[nice_alert]Choć namawiający sędziów do zgody na Lizbonę ministrowie spraw zagraniczych Frank Walter Steinmeier (SPD) i spraw wewnętrznych Wolfgang Schaueble (CDU) dwoili się wczoraj i troili, ich argumenty trafiały na sceptycyzm sędziów. „Unia Europejska staje się nowym narzędziem uprawiania polityki dotyczącej nas wszystkich. Wiąże się z oddaniem kompetencji do Brukseli. Ale to nie czyli nas słabszymi, lecz silniejszymi” – przekonywał Steinmeier.[/nice_alert]

REKLAMA

Jednak przewodniczący składu sędziowskiego Andreas Vosskuhle powiedział, że takie racje nie przekonują trybunału. „My nie sprawdzamy czy integracja europejska jest dobrym rozwiązaniem, ale czy nowy traktat zgodny jest z niemiecką konstytucją” – powiedział.

[nice_info]Wątpliwości co konstytucyjności traktatu zgłosili autorzy kilku skarg, które spowodowały zawieszenie procesu ratyfikacji unijnego dokumentu, choć został on już zatwierdzony przez parlament w Berlinie. Zarzuty dotyczą głównie utraty suwerenności. „Jako poseł czuję się w obowiązku prowadzić walkę z traktatem. Lizbońska reforma odbiera mi po prostu wpływ na to co dotyczy mojego elektoratu” – mówił poseł CSU Peter Gauweiler autor jednej ze skarg.[/nice_info]

REKLAMA