Jan Maria Le Pen: „Nowy protekcjonizm narodowy”

REKLAMA

Nie milkną echa oskarżeń rządu Francji o chęć wprowadzenia zasad protekcjonizmu gospodarczego. Sarkozy pod naciskiem Brukseli znacznie złagodził swoje propozycje, ale idea ta jest nadal dość popularna. Ochronę „krajowej gospodarki i miejsc pracy” propagują także inni politycy – od komunistów po narodowców. Hasła tego typu są coraz głośniejsze i ma to związek ze zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego.

[nice_alert]Front Narodowy wydał np. komunikat w związku z zamknięciem w regionie Pas-de-Calais zakładów motoryzacyjnych Faurecia. Z tej okazji zażądano wycofania się z układu Maastricht, który spowodował „dezindustrializację, delokalizację i bezrobocie”.[/nice_alert]

REKLAMA

Jan Maria Le Pen zażądał „nowego protekcjonizmu narodowego”, przywrócenia granic ekonomicznych, ceł i wsparcia krajowego przemysłu. Podobne hasła, choć bez „narodowego” aspektu, głoszą komuniści. Im bliżej wyborów, tym częściej będą się pojawiały tego typu postulaty – i to nie tylko wśród polityków Frontu i PCF.

REKLAMA