Urzędnik chce „upaństwowić” kolejne dzieci!

REKLAMA

Od dwóch tygodni informujemy o problemach Wioletty Woźnej i Władysława Szwaka, którym Sąd Rejonowy w Szamotułach odebrał noworodka – Różę – ponieważ w „domu był bałagan, a biologiczni rodzice zbyt starzy i niezaradni”. 21 sierpnia mieszkańcy wsi Błota Wielkie usłyszeli w Sądzie Okręgowym w Poznaniu, że dziecka nie odzyskają, a dziewczynka trafi do rodziny zastępczej.

Zebrani na konferencji prasowej dziennikarze usłyszeli od p. Krzysztofa Józefowicza (prezesa sądu), że konieczne było „skonfrontowanie ze sobą dobra, jakim jest kontakt rodzica z dzieckiem, zwłaszcza bezpośrednio po urodzeniu, z dobrem, jakim jest bezpieczeństwo dziecka”. Z przeprowadzonej przez wymiar sprawiedliwości „konfrontacji” wynikło, że dom rodzinny jest dla małej Róży niebezpieczny.

REKLAMA

[nice_info]To jednak nie koniec problemów rodziny z Błot Wielkich. Kurator wniósł bowiem o odebranie im trójki starszych dzieci podając identyczne jak uprzednio uzasadnienie! Pani Wioletta może więc stracić prawo do opieki nad 7- 9- 11- letnimi pociechami![/nice_info]

Jak podała Rzeczpospolita, „w środę rodzice przejdą specjalistyczne badania w Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno-Konsultacyjnym. M. in. od tego zależy przyszłość ich dzieci”. – Dopóki żyję, będę walczył o Różyczkę – zapewnia Władysław Szwak.

Więcej na ten temat:
Socjalistyczna zgroza: Sąd “znacjonalizował” dziecko
Socjalistyczna zgroza! Sąd zabrał dziecko, bo w domu był bałagan
Wielka Brytania: Zabrali dziecko, bo matka była za głupia?

REKLAMA