Od początku przyszłego roku bezrobotni w Bułgarii ponownie będą otrzymywać świadczenia bezterminowo – poinformowała wiceminister pracy i polityki socjalnej Walentina Simeonowa, cytowana przez poniedziałkowy dziennik „24 czasa”.
[nice_info]Ograniczenia wprowadzono w 2008 r. Ówczesna minister pracy i polityki socjalnej Emilia Masłarowa uważa, że system bezterminowych świadczeń przyczynia się do powstawania w Bułgarii zawodu „bezrobotny”. Kilkadziesiąt tysięcy osób, przeważnie niewykwalifikowanych i nierzadko niepiśmiennych Romów, żyło ze świadczeń nawet 15 lat, nie szukając żadnej pracy i nie próbując zdobyć kwalifikacji.[/nice_info]
Po wprowadzonych w roku 2008 zmianach maksymalny okres pobierania przez bezrobotnych świadczeń wynosił 18 miesięcy. Po wprowadzeniu tych ograniczeń liczba ludzi otrzymujących świadczenia spadła z 230 tys. do 50 tys.
[nice_alert]Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej podało, że ograniczenia są sprzeczne z Europejską Kartą Socjalną i grożą Bułgarii sankcjami. Do Strasburga już napłynęły skargi z Europejskiego Ośrodka Praw Romów i Bułgarskiego Komitetu Helsińskiego. Konieczna jest nowelizacja ustawy o świadczeniach socjalnych – powiedziała Simeonowa.[/nice_alert]
Według niej władze będą szukać innych sposobów kontrolowania bezrobotnych. Mają być oni pozbawiani świadczeń, jeżeli dwukrotnie odmówią przyjęcia pracy zaproponowanej przez biuro zatrudnienia lub zostaną przyłapani na pracy na czarno.